W 2019 roku światło dzienne ujrzała gra Star Wars Jedi: Upadły zakon, której akcja rozgrywa się około 14 BBY (czyli 14 lat przed Bitwą o Yavin), czyli jakieś 5 lat po zakończeniu Wojen Klonów. Ta opowiadała historię Cala Kestisa, który przetrwał słynny rozkaz 66. Przez lata ukrywał się wśród złomiarzy różnej maści na Bracce. Nieszczęśliwy wypadek w pracy sprawił jednak, że po raz pierwszy od wielu lat musiał użyć Mocy, by uratować życie kolegi. Proceder ten zwrócił jednak uwagę paru osób i przyciągnął na planetę przedstawicielki Inkwizycji: Drugą i Dziewiąta Siostrę oraz ekipę ratunkową w składzie: ex-Jedi Cera Junda i kapitan Modliszki Greez Dritus. Gra pozwoliła nam na eksplorację wielu różnorodnych planet takich jak: zielone Bogano, kapryśne Zeffo, surową Dathomirę, mroźne Ilum czy będące domem Wookieech — Kashyyk. Finał odbył się jednak na księżycu planety Mustafar (siedziby Dartha Vadera) – Nur. W tym miejscu wzniesiona została podwodna siedziba Inkwizycji.
Po latach mogliśmy powrócić w to miejsce. Umożliwiła nam to jedna z najnowszych produkcji Disney+ — Obi-Wan Kenobi. Serial rozgrywa się około 10 BBY i opowiada o losach Mistrza Jedi oraz małych: Lei Organy i Luke’a Skywalkera. Księżyc pojawia się we wzmiankach w epizodzie 3, a cały epizod 4 rozgrywa się na nim. I to w tym drugim z wymienionych odcinków znajdziemy najwięcej nawiązań do genialnej gry, jaką jest niewątpliwie Star Wars Jedi: Upadły zakon!
Zacznijmy od oczywistych nawiązań. Kilka lat temu w grze mogliśmy poznać kolejnych przedstawicieli Inkwizycji Imperium Galaktycznego — Drugą Siostrę (Trillę Suduri) oraz Dziewiątą Siostrę (Masanę Tide). Serial Disney+ powraca do przedstawienia struktur tej organizacji. Znany z serialu Star Wars: Rebelianci Wielki Inkwizytor zyskał twarz (aktora oczywiście), a my poznaliśmy kolejnych przedstawicieli tego ruchu: Trzecią Siostrę (Revę), Czwartą Siostrę i Piątego Brata.
Fot. kadr z gry Star Wars Jedi: Upadły zakon
Szereg wydarzeń sprowadził Cala Kestisa na księżyc Nur. To tam znajduje się ogromna Forteca inkwizytorów. Młody Jedi musiał się wtedy zmierzyć z Drugą Siostrą, by odzyskać skradziony przez nią holokron. Przeznaczenie doprowadziło w to miejsce, również Obi-Wana Kenobiego, który musiał ocalić małą Leię Organę z rąk porywaczki, czyli Trzeciej Siostry. Wydarzenia te miały miejsce we wspomnianym już 4 odcinku pierwszego sezonu.
Fot. kadr z gry Star Wars Jedi: Upadły zakon
W takie miejsce jak to wypadałoby się dostać niepostrzeżenie. Rycerzom Zakonu Jedi nie brakuje jednak sprytu i odwagi. Najlepszą w tym przypadku, chociaż może nie najłatwiejszą do przebycia, drogą do Fortecy jest… droga wodna. Wiedział to Cal i wiedział także Obi-Wan – obaj z pomocą aparatów tlenowych dopłynęli do ukrytych drzwi twierdzy. To jednak niejedyny raz, kiedy Kenobi pływał w Gwiezdnych Wojnach! Pamiętacie podwodną przeprawę z Mrocznego widma? My pamiętamy! To wtedy, wraz ze swoim Mistrzem Qui-Gon Jinnem, Kenobi udał się na negocjacje do podwodnego miasta Gungan. #paralele
Fot. kadr z gry Star Wars Jedi: Upadły zakon
Jedi to niezwykle potężne jednostki, ale nie ma co się łudzić — w pojedynkę nikt nie da rady rozwiązać wszystkich problemów. Na szczęście nasi Rycerze nie zostali zostawieni sami sobie i mają wsparcie. W obu przypadkach w infiltracji bazy Inkwizycji pomogą im silne kobiety. Za plecami Kestisa stanęła Cere Junda, a Kenobiego przez Fortecę przeprowadziła Tala Durith (Indira Varma – Gra o tron).
Szturmowcy Czystki
W Fortecy jest jeszcze coś, co z czasem na stałe weszło do kanonu. Zadebiutowali w komiksie, ale po raz pierwszy na ekranach mogliśmy ich zobaczyć w grze Star Wars Jedi: Upadły zakon! Mowa tutaj o Szturmowcach Czystki (w oryginale Purge Troopers). To wyspecjalizowane jednostki będące częścią armii Imperium Galaktycznego. Szkoleni byli z myślą o ściganiu rycerzy Jedi, którzy przetrwali rozkaz 66. Charakteryzują ich czarne pancerze i specjalistyczna broń. Wśród nich możemy wyróżnić dowódców z blasterami i grantami ogłuszającymi oraz szturmowców z piką energetyczną, elektropałkami czy elektromłotem.
Jedi znajdzie wyjście z każdej sytuacji. Pamiętaj, że jeżeli nie chcą Cię wpuścić drzwiami — możesz wejść oknem. Tą zasada kierowali się Cal i Obi-Wan, którzy w pewnym momencie swojej wędrówki zalali część Fortecy, by przedostać się w dalsze rejony bazy wroga. Może gdyby Imperium budowało aquaparki, nie doszłoby do tego…
Siostry zaszły za skórę wielu Rycerzom Zakonu Jedi. Każdy z bohaterów miał swoje 5 minut ze swoim nemezis. By wizytacja na Nur przebiegła pomyślnie, musi dojść do walki lub chociażby spotkania między wrogami. W bazie ponownie starli się Cala i Trilli oraz Kenobi i Reva.
Fot. kadr z gry Star Wars Jedi: Upadły zakon
Darth Vader to jedna z najważniejszych postaci w całym uniwersum Gwiezdnych Wojen. I tak jak nie dziwi nas jego ponowne pojawienie się w serialu Obi-Wan Kenobi, to kilka lat temu… fani byli zaskoczeni, gdy pojawił się on w końcowych sekwencjach gry. Pojawił się dosłownie na moment, a jego prezencja i niemożność pokonania wywołało wiele emocji.
Fot. kadr z gry Star Wars Jedi: Upadły zakon
Hello there!
A czy wiecie, że Obi-Wana Kenobi mogliśmy również zobaczyć w grze Star Wars Jedi: Upadły zakon! Pojawia się tam dosłownie na moment, więc niektórzy mogli go przegapić. Mistrza możemy ujrzeć (i usłyszeć) w czasie prezentacji załodze Modliszki, czym właściwie jest holokron.
Koniecznie dajcie znać w sekcji komentarzy, czy udało Wam się wyłapać wszystkie smaczki! 😉
Ilustracja wprowadzania: kolaż z materiałów promocyjnych
Potrzebowałem tego artykułu:D
O shit ale polski dubbing niszczy całą powagę gry. Maskra. Odzwyczaiłem się od Polskich lokalizacji ale nie spodziewałem się że to brzmi aż tak kiczowato i jakby było kierowane tylko dla dzieci
A co do Fallen Order i Obiego to nie dziwi mnie ani trochę taka ilośc easter eggów (nawet w Book of Boba był BD1) obecnie skasowali cały kanon i tylko nowe rzeczy do niego należą więc będą czerpać garściami z i puszczać oczko do innych produkcji żeby ludzie obejrzeli/zagrali we wszystko. Myślę też że nie bez powodu zatrudnili nieco bardziej znanego aktora Cameron Monaghan żeby mieć zawszę tą furtkę że można go wykorzystać w filmach/serialach
Co jak co Disnay potrafi budować taką franczyzę gdzie trochę nas zmuszają żeby oglądać wszystko