„Park Jurajski” – Ciekawostka

– Zdjęcia do filmu zrealizowano w Los Angeles i Burbanku (Kalifornia, USA) a także na wyspach Kauai i O’ahu (Hawaje, USA) oraz w San Pedro de Macorís (Dominikana) i na Kostaryce.
– Tyranozaur pojawia się w „Parku Jurajskim” to we własnej, animatronicznej osobie, to pod postacią wygenerowanej cyfrowo bestii. Za stworzenie pełnowymiarowego drapieżnika odpowiadał oczywiście Stan Winston, który doradzał Spielbergowi najwyższą ostrożność podczas jego obsługi. Reżyser nic sobie nie robił z ostrzeżeń Winstona, który twierdził, że konstrukcja jest delikatna, a ilość elektroniki wyklucza użycie nawet małej ilości wody na planie. Dzięki podjętemu ryzyku udało się nakręcić scenę ataku na samochody z bohaterami w strugach obfitego deszczu, jednak i w niej naprzemiennie widzimy to prawdziwego potwora, to jego cyfrowego dublera. Nawet teraz trudno stwierdzić, który jest który.
– Zdjęcia do filmu kręcono od 24 sierpnia do 30 listopada 1992 roku.
– Wszystkie gadżety pokazane w parku (T-shirty, pudełka na śniadanie itd.) były w rzeczywistości stworzone na reklamę i promocję filmu.
– Niektóre z oglądanych na filmie dinozaurów zostały stworzone technikami animatronicznymi, jednak nie wszystkie wykonany w całości. Często ruchome były tylko niektóre części ciała, więc danego osobnika nie pokazywano w całości w kadrze. Wyjątkiem był m.in. triceratops, którego bohaterowie spotykają niemal na samym początku. Jego wykonanie (tak jak i innych „prawdziwych” dinozaurów) powierzono Stanowi Winstonowi.
– Jest to pierwszy film, w którym użyto systemu DTS (Digital Surround System).
– Odgłosy wydawane przez filmowe dinozaury siłą rzeczy musiały być stworzone od zera, najczęściej metodą miksowania ze sobą dźwięków znalezionych w naturze. Specjalnie do tego celu wyznaczone osoby podróżowały po świecie kolekcjonując wszystko co mogło się nadać przy tworzeniu ryków prehistorycznych gadów, tak aby widzowie uwierzyli, że dinozaury brzmiały tak w istocie.
– Scena, w której Tyranozaur ratuje ludzi przed Velociraptorami została dodana po tym, gdy John Williams i zespół producentów stwierdzili, że to T-Rex był największym bohaterem filmu.
– Nie chcąc rezygnować z dynamicznych ujęć, Spielberg rzucił wyzwanie ekipie komputerowych animatorów. Otrzymali oni zadanie takiego umieszczenia dinozaurów w kadrze, aby uciekające przed nimi postaci sprawiali wrażenie faktycznie zagrożonych wdeptaniem w ziemię. Nagrano więc najpierw biegnących aktorów, następnie zanalizowano kierunki w które patrzyli w trakcie ucieczki, dopiero na końcu dokładając animowane Gallimimusy. Sposób poruszania się tych ostatnich oparty był na ruchach… samych animatorów, którzy przed odpaleniem programów graficznych próbowali wyobrazić sobie, jak takie kolosy mogły biegać. Ekipa więc, by móc przestudiować ruch stada Gallimimów, dostała zadanie przebiegnięcia toru przeszkód z rękami przytwierdzonymi do klatki piersiowej.
– Universal zapłacił Michaelowi Crichtonowi 2 mln $ za prawa do książki, jeszcze zanim została ona opublikowana.

https://www.youtube.com/watch?time_continue=371&v=BI9mDRWl3mw

Więcej informacji o
,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?