Jednym z najbardziej widowiskowych odcinków 2 sezonu jest ten, w którym Din Djarin łączy siły z Boba Fettem i Fennec Shand. Robert Rodriguez (reżyser odcinka) miał w głowie pomysł na sceny akcji, ale żeby odpowiednio zobrazować swoje plany i pokazać je Favreau i Filoniemu, postanowił je uprzednio samodzielnie nagrać. Reżyser wyciągnął stare stroje halloweenowe z szafy (strój szturmowca i Boby Fetta), ubrał w nie swoich synów i nakręcił swój pomysł na podwórku. Do scen kaskaderskich wykorzystał odpowiednie figurki bohaterów. Twórcy serialu podobno byli pod wrażeniem pomysłu Rodrigueza. Finalny efekt dane nam jest zobaczyć w serialu.
Wiele scen do szóstego odcinka kręcono w Simi Valley w stanie Kalifornia, gdyż potrzebny był duży obszar. Teren ten jest bardzo trudny, więc większość sprzętu trzeba było przenosić ręcznie, gdyż nie było sposobu, aby dostać się tam pojazdami. Podczas scen aktorzy zmuszeni byli uważać na dziury, parzące liście i grzechotniki. Większość tylko czekała na powrót do studia. Kręcono w czasach słynnej suszy w USA, co uniemożliwiało używanie materiałów wybuchowych. Wykorzystano je wyłącznie w scenie, w której Fennec biegnie po skałach. Było to więc tylko na kamieniach, daleko od jakiejkolwiek wysuszonej trawy i łatwopalnych materiałów. W razie wszelkich ewentualności nad bezpieczeństwem czuwali strażacy, a ekipa od efektów specjalnych miała w pogotowiu kilka gaśnic.
Do sceny walki Boby Fetta wykorzystano tradycyjny taniec Maorysów. Zaproponował to sam Temuera Morrison, który się wywodzi z tej grupy etnicznej. Taniec, z którego czerpano nazywa się Haka: Ha-oddech, ka-ogień = ognisty oddech. Utworzono specjalny Kij Gaffi (broń Jeźdźców Pustyni) dla Boby Fetta, przypominający maoryską broń. Różnił się on gabarytami od tych używanych przez Tuskenów. Te istniejące nie pasowały jednak do choreografii zaplanowanej sceny.
Źródło: Disney Gallery / Ilustracja wprowadzenia: Fot. Materiały prasowe