Gry z serii Saints Row już od dawna przyciągają wielu graczy. Co jednak składa się na ich sukces? Na pewno niecodzienne podejście i nie tylko pozwalanie na wiele głupot, a nawet zachęcanie do nich. Graficznie też nigdy nie było źle. Do tego otwarty świat, ciekawe mechaniki i fabuła potrafiły przyciągnąć na dłużej. Seria początkowo miała raczej dość ciężki klimat. Na szczęście to się zmieniło przy trzeciej odsłonie. Niestety kolejna część już była zbyt zwariowana. Zabrakło w niej tego, co trójka robiła dobrze. Dodano superumiejętności, które wcale nie pomogły serii. Wręcz przeciwnie. Przez nie bronie czy pojazdy nie były już do niczego potrzebne. Nie pomógł także samodzielny dodatek opierający się na podobnych założeniach. Co zatem mogli zrobić twórcy, aby znów było dobrze? Reboot! Niedawno odbył się jego pokaz dla prasy, a oto czego się możemy spodziewać.
Cała akcja Saints Row został umiejscowiona w Santo Ileso. Jest to wymyślone miejsce położone w południowo-zachodniej części Ameryki. Doświadczyć tam możemy bardzo dużo wolnej przestrzeni, piasku i prażącego słońca. To właśnie w tym miejscu nasza postać zakłada swój gang, który ma się stać największym. Niestety nie będzie to łatwe. Musimy zwalczyć trzy inne gangi, które również nieźle prosperują. Na szczęście nie jesteśmy w tym sami. Mamy przyjaciół, którzy chętnie nam pomogą. Do tego w grze możemy spotkać także swoich znajomych. Posiada ona bowiem moduł multiplayer, dzięki któremu misje mogą zostać rozegrane wraz ze znajomymi. Czy zatem będziemy biegać po mieście z klonami głównego bohatera? Nic bardziej mylnego! Twórcy położyli naprawdę ogromny nacisk na customizację wszystkiego, co tylko chcemy.
Oczywiście główną opcją edycji jest nasza postać. Możemy zmienić nie tylko płeć, budowę ciała czy włosy postaci. Mamy także opcję, aby dodać protezy, zmienić kolor skóry czy stworzyć lub usunąć blizny. Do tego dochodzi oczywiście możliwość edycji ubioru. Stroje możemy zakupić w sklepie, a następnie w naszej bazie tworzymy zapisane stroje. Ciekawą sprawą jest fakt, że w tej bazie możemy również zmienić budowę ciała postaci. Następnie jest możliwość, aby zmieniać zapisane kreacje już na mieście za pomocą telefonu. To jednak nie wszystko! Edytować możemy bowiem nie tylko naszą postać. Możemy to zrobić także z naszą bazą, przyjaciółmi, gangiem, pojazdami czy nawet broniami. Tak! Jeśli chodzi o personalizację rozrywki, twórcy nowego Saints Row naprawdę się postarali.
Jednak nie samą personalizacją żyje gracz. Mechaniki strzelania i walki wręcz od razu budzą skojarzenia ze znaną już serią. Podobnie jest z prowadzeniem pojazdu. Są tutaj co prawda pewne nowości, jak na przykład taranowanie innych pojazdów czy drift. Niemniej wygląda na to, że samo prowadzenie pojazdu będzie należało raczej do łatwych i przyjemnych czynności. Oczywiście, jak to w serii Saints Row bywa, tak i tutaj otrzymujemy pewne szalone rozwiązania. Co to znaczy? Możemy w samochodzie zamontować fotel, który ma wystrzelić nas w powietrze. Dzięki temu będziemy mogli poszybować kawałek nad ulicami miasta. Jeśli zaczniemy opadać, możemy z łatwością odbić się od przechodniów, aby poszybować jeszcze dalej. Istnieje także opcja, aby z powietrza przejąć pojazd i łatwiej dostać się do naszego celu.
Graficznie i dźwiękowo jest dobrze. Bez żadnych rewelacji. Czasem widać niestety, że animacje postaci nadal są dość drewniane i raczej nie zachwycają. Niemniej jednak sama rozgrywka zapowiada się naprawdę dobrze. Z nową odsłoną Saints Row jest tak, jak mówili twórcy na pokazie. Stwierdzili bowiem, że ta gra trafia klimatem idealnie pomiędzy dwójkę i trójkę. Można śmiało stwierdzić, że jest to dobre określenie. Nie pozostaje nam już nic innego, jak tylko czekać na premierę, która będzie mieć miejsce 23 sierpnia 2022.
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe