Tydzień z Grami (23.07-29.07) – przegląd najważniejszych newsów z redakcją Movies Room
Krzysztof Sorokoń,
30 lipca 2018
Przegrzane sprzęty, przepocone pady i rozgrzane do czerwoności monitory dobitnie wpasowywały się w otaczającą nas aurę. Ostatnie upalne dni lata dość mocno dały się we znaki wszystkim graczom. Przy tak wyczerpującej pogodzie łatwo przeoczyć coś istotnego. Z pomocą śpieszy nasza redakcja, która dla swoich czytelników przygotowała kolejny Tydzień z Grami. Znajdziecie w nim najciekawsze i najistotniejsze newsy ostatniego tygodnia, okraszone soczystym komentarzem naszych redaktorów.
Dominik Dudek: Ten fragment pokazał, że w nowej odsłonie przygód Lary Croft po raz kolejny będzie co do roboty poza wątkiem głównym. Najważniejsze jednak, że znowu też będzie przepięknie, a wioska Paititi prezentuje się fenomenalnie!
Krzysztof Sorokoń: Będzie ładnie, będzie ostro, będzie grane! Do tej pory nie pominąłem żadnej odsłony przygód młodej panny Croft. Po Shadow of the Tomb Raider też z przyjemnością sięgnę, bo zapowiada się mocny tytuł na jesienne wieczory.
Mateusz Kapka: Polska stała się rynkiem na którym tworzy się wysokobudżetowe produkcję podbijające świat. Jednak jak widać nie idzie to w parze z wartością rynku gier w kraju. W naszej ojczyźnie coraz mniej, ale nadal popularne jest przeświadczenie o tym, że za gry nie trzeba płacić. Na szczęście takie podejście powoli zanika.
Rafał Pilch: Może rynek w Polsce jeszcze kuleje, ale widać progres. Aktualnie bardziej rozwijana jest część twórcza rynku, co widać w świetnych produkcjach, więc może już niedługo część odbiorcza również pójdzie tym śladem.
Mateusz Kapka: Trzeba przyznać, że po paru słabszych miesiącach, gdzie to Sony dostarczało lepsze tytuły w ramach swojego abonamentu Microsoft zafunduje fanom niezła petardę. Duże tytuły które niedawno miały premierę napawają optymizmem na kolejne miesiące. Teraz czekamy na odpowiedź ze strony konkurencji.
Angelika Borucka:Forza Horizon 2 jakimś cudem ominęła listę gier, które mam, więc z przyjemnością w nią zagram. Zarówno pierwsza odsłona, jak i trzecia były świetną sportową rozgrywką. Reszta tytułów niekoniecznie wpasowuje się w moje gusta, ale wreszcie to coś sensowniejszego!
Rafał Pilch: Szykuje się kolejna podróż do piekła. Byle nie taka jak w przypadku Agony…
Krzysztof Sorokoń: No właśnie… Oby nie skończyło się tak jak z Agony… Mimo obaw mnie cieszy fakt, że na największe platformy trafi kolejny tytuł wyprodukowany w naszym kraju.
Angelika Borucka: Idea tej usługi bardzo mi się podoba. Nie jest tania, ale jeśli ktoś kupuje na premierę chociaż dwa tytuły EA rocznie, to jest to spora oszczędność, do czego dochodzą jeszcze te tytuły, które nie wiemy, czy będą nam się w ogóle podobać. Przy miesięcznym abonamencie może być to sposób na sprawdzenie, czy dane gry będą jakoś działać na naszym sprzęcie. Ja oczywiście z subskrypcją jeszcze poczekam, aż oferta pojawi się na Xbox One.
Krzysztof Sorokoń: Może na pierwszy rzut oka Origin Access Premier nie wydaje się tanią opcją, ale jeśli ktoś zamierza kupić 2 gry w dniu premiery, to… już ta usługa zaczyna się opłacać. A że EA wypuszcza w ciągu roku więcej niż dwie gry, to rachunek zaczyna robić się prosty. Czekam aż usługa zacznie być dostępna także dla graczy korzystających z innych platform.
Mateusz Kapka: do premiery tytułu nieco ponad miesiąc i moje oczekiwania coraz bardziej wzrastają. Dawno na rynku nie było dobrej gry o super bohaterze. Gra wygląda obłędnie, a system poruszania się napawa optymizmem. Mam nadzieję, że Spider Man dostarczy mi tyle samo zabawy co ostatni Batman
Dominik Dudek: Pamiętacie Spider-Mana z 2000 roku od Activision? Za dzieciaka nie pamiętam ile razy ogrywałem demówkę i cieszę się, że w końcu przyszedł czas na tytuł z prawdziwego zdarzenia z Człowiekiem-Pająkiem. Zapowiada się to na jedną z najlepszych gier tego roku i gier komiksowych w dziejach.
Na pełny etat bronię Galaktyki strzelając z blastera, latając X-Wingiem i wymachując mieczem świetlnym.
Później pozwalam odpocząć nadgarstkom od pada relaksując się przy lekturze ulubionych komiksów i oglądaniu filmów.
A o moje zdrowie i kondycję dbają troskliwe Pokemony, które codziennie wyciągają mnie z domu na długie spacery.
Nasza dzisiejsza bohaterka za dwa dni, 11 grudnia, będzie świętować swoje 29. urodziny. Hailee Steinfeld przyszła na świat w Los Angeles w Kalifornii i już od najmłodszych lat starała się zaistnieć w branży filmowej.