Światowy fenomen Szpitala New Amsterdam. Czy to najlepszy serial medyczny?

Pewne gatunkowe upodobania w telewizji na dłuższą metę się nie zmieniają. Na przykład już od dekad kolejne pokolenia widzów uwielbiały seriale lekarskie – od Ostrego dyżuru aż po Chirurgów i Doktora House’a. Ostatnie lata przyniosły nam z kolei Szpital New Amsterdam.

Historia pewnego buntowniczego i idealistycznego lekarza, który postanawia zatrząść posadami tytułowego szpitala mocnymi reformami, na pierwszy rzut oka niekoniecznie wydaje się być czymś mocno powyżej średniej. Dopiero po włączeniu pierwszego odcinka zaczniemy rozumieć, o co chodzi w tych wszystkich peanach na temat produkcji z całego świata.

szpital

fot. Kadr z serialu Szpital Nowy Amsterdam

W przeciągu początkowych minut w oczy rzucać się może niesamowita dbałość wykonania tego serialu. Pieczołowite zdjęcia, odpowiednia do nastroju muzyka, no i wiarygodnie dobrana obsada, która na starcie pokazuje, że nie trafiła na plan z łapanki. Na pierwszym planie jest oczywiście Max Goodwin (znakomity Ryan Eggold), oddany sprawie nowy dyrektor szpitala. Bynajmniej nie jest to postać jednowymiarowa, bowiem nawet zalety zamieniają się u niego w niektórych sytuacjach w wady. Szczególnie, gdy wrodzony pracoholizm zostaje skonfrontowany z ciężką chorobą czy problemem ojcostwa. W tyle nie pozostaje reszta bohaterów. Każda ważniejsza osobistość na drugim planie ma własny zestaw osobowości, zalet i wad sprawiających, że chcemy wiedzieć o nich więcej.

szpital

fot. Kadr z serialu Szpital Nowy Amsterdam

Można powiedzieć, że Szpital New Amsterdam jest o wiele bardziej pogodną produkcją od pozostałych wielkich seriali lekarskich. Brak mu też cynizmu z Doktora House’a. Mimo to nie brak tu wyważenia, sprawiającego, że nie popada w zbędną cukierkowość. Plus wyzbyto się pewnych anachronizmów w podejściach obyczajowych, na które siłą rzeczy cierpią starsze serie. Co więcej, twórcy i tak nie boją się brać na warsztat trudnych tematów – tak jak w nieco późniejszej fazie zabrano się za kwestię pandemii.

Czy zatem Szpital New Amsterdam jest najlepszym serialem medycznym? Jeżeli poszukujemy mieszanki pozytywnej energii, aktualnych tematów i po prostu porządnie zrealizowanego materiału z ciekawymi postaciami w świecie lekarzy – jest to bardzo możliwe. A teraz jest idealny moment na to, by sprawdzić, czy to nasz kawałek chleba.

Maraton Szpitala New Amsterdam już od 22 września, od poniedziałku do piątku, dwa odcinki – o 16:30 i 17:15, na kanale FOX.

Zastępca redaktora naczelnego

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Więcej informacji o
,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?