Podstawową kwestią przy zakupie nowego monitora jest analiza Waszego komputera, jego wydajności i parametrów karty graficznej. W zależności od tego czy posiadacie kartę na układzie NVIDIA czy AMD będziecie zwracać uwagę na monitory z inną synchronizacją obrazu (FreeSync oraz Adaptive Sync współpracuje z kartami graficznymi AMD, G-Sync zaś z układami NVIDIA). W praktyce pozwala to na zniwelowanie efektu „rozdartego” obrazu, ponieważ ta technologia synchronizuje częstotliwość odświeżania monitorów z częstotliwością generowania obrazów przez procesor graficzny, dzięki czemu możemy cieszyć się zupełnie płynnym obrazem i skupić na rozgrywce. Warto również upewnić się jakie wyjście posiada nasza karta graficzna i czy monitor, którym jesteśmy zainteresowani również jest wyposażony np. w display port.
To pytanie nurtuje lub też nurtowało wielu graczy, którzy stali przed zakupem nowego monitora. Sam osobiście używam monitora z odświeżaniem 144 Hz i najbliższy memu sercu jest komentarz na który natrafiłem gdzieś w internecie „używam 144 Hz, po przesiadce na 60 Hz odechciewa się nawet myszką po pulpicie jeździć…”. Niejednokrotnie przytaczam ten komentarz znajomym, którzy pytają czy warto przesiadać się na monitor z takim odświeżaniem. Tak, warto, i z tej planety nie ma już powrotu. Dla osób, które nie są tak zaznajomione w temacie to już tłumaczę – monitor 60 Hz odświeża obraz 60 razy podczas jednej sekundy i analogicznie, 144 Hz odświeża ten obraz 144 razy. Pamiętajcie jednak, że aby miało to sens, Wasz komputer oraz tytuł w który gracie musi pozwalać na osiągnięcie co najmniej tych 144 FPS czyli klatek na sekundę. Dopiero wtedy będziecie mogli w pełni cieszyć się korzystaniem z uroków takiego odświeżania.
Jednym z parametrów, o którym bardzo często przy wyborze monitora gamingowego użytkownicy zapominają, jest rodzaj matrycy. Dla przykładu posłużę się monitorem MSI Optix G271, który plasuje się w budżecie do 1099 zł.
Monitor ten wyposażony jest w matrycę IPS, która oferuje bardzo żywe kolory, równomierne podświetlenie i średnią czerń. Cechuje się też bardzo szerokimi kątami widzenia (do 178 stopni) – dla porównania MSI Optix MAG272C Curved (1399 zł) posiada matrycę VA, która oferuje dobre, choć nie tak żywe jak przy matrycy IPS kolory oraz lepszą czerń, cechuje się też takimi samymi kątami widzenia.
Zdecydowanie popularniejsza i częściej stosowana w monitorach gamingowych jest właśnie matryca VA.
Warto również wspomnieć, że oba te monitory oferują nam czas reakcji matrycy na poziomie 1 ms, co w szczególności docenią gracze gatunków FPS (First Person Shooter) oraz bardzo popularnych ostatnio tytułów Battle Royale, takich jak Call Of Duty Warzone, Apex Legends czy też Fortnite.
Rozdzielczość WQHD, czyli 2560 x 1440, zapewnia zdecydowanie większą niż standardowe Full HD (1920 x 1080) ilość detali, które możemy dostrzec gołym okiem. Zaraz po częstotliwości odświeżania właśnie ten parametr jest kluczowy przy wyborze nowego monitora. Taka jednak rozdzielczość wiąże się z nieco większym wydatkiem – MSI Optix MAG272CQR Curved zakupimy za cenę 1999 zł.
W tej cenie dostajemy częstotliwość odświeżania 165 Hz, podświetlenie MSI Mystic Light, którym możemy sterować za pomocą smartfona lub aplikacji Mystic Light App oraz technologię HDR, która pozwala uzyskać obrazy o większej ilości szczegółów i bogatszej gamie kolorów w porównaniu z tradycyjnymi monitorami.
Rozdzielczość WQHD zdecydowanie docenią gracze oraz osoby, które na co dzień pracują z programami graficznymi pokroju Adobe Photoshop czy też After Effects, gdzie jakość wyświetlanego obrazu ma ogromne znaczenie.
Niezależnie od środowiska w jakim się poruszamy zawsze znajdą się osoby, który ponad wszystko będą cenić sobie design urządzenia. Jeżeli zaś idzie on w parze z funkcjonalnością i parametrami tego sprzętu to mówimy tu o złotym środku, którego wszyscy szukamy. Wielu komputerowych „geeków” szuka coraz to bardziej zaawansowanych i innowacyjnych rozwiązań wprowadzanych przez producentów do swoich topowych urządzeń.
Takim właśnie urządzeniem jest monitor od MSI Optix MPG27CQ2 Curved (2199 zł), który wyróżnia się swoją bezramkową konstrukcją oraz designem, którego nie powstydziłby się żaden gracz z zawodowej sceny e-sportowej. Dzięki zastosowanym w monitorze rozwiązaniom, np. MSI Remote Display APP, które pozwala kontrolować współczynnik kontrastu, jasność, korekcję czerni itp. bezpośrednio z telefonu oraz ustawić efekty LED poprzez MSI Mystic Light, ta propozycja zadowoli najbardziej wymagające i wybredne osoby.
Podsumowując, w kwestii monitorów nie należy kierować się zasadą taniej znaczy lepiej. Trzeba pamiętać, że będzie to urządzenie, z którym spędzimy dłuższy czas i zdecydowanie warto rozważyć produkt, który za rok lub dwa nadal będzie spełniał nasze oczekiwania. Bez dwóch zdań monitory z odświeżaniem 144 Hz i wzwyż takie będą.
Do końca marca trwa promocja na produkty marki MSI. Decydując się na zakup monitora lub desktopa z logiem MSI można otrzymać voucher do Netflix o wartości do 150 zł. Więcej szczegółów na stronie akcji: https://promocje.msi.com/promotions/zostan-w-domu-graj-i-ogladaj/