Incepcja – satysfakcjonująca teoria, która wyjaśnia ostatnią scenę.

Incepcja i jej zakończenie po dziś dzień zastanawia widzów. Ten film wywołał prawdopodobnie największą konsternację spośród wszystkich dzieł Christophera Nolana. Reżyser przez długi czas unikał wypowiadania się na temat tego filmu, a i tak był w swoich wyjaśnieniach bardzo oszczędny. Przedstawiamy satysfakcjonującą teorię.

Incepcja z 2010 roku wykonała swoje zadanie jako film wprowadzający w osłupienie. Spekulacje fanów na temat filmu doprowadziły do stworzenia dziesiątek teorii. Christopher Nolan zdawał się być z tego faktu całkiem zadowolony, co nikogo nie dziwi – stworzenie dzieła, które wywoła nie tylko zachwyt, ale również dyskusję to spełnienie artystyczne.

Disclaimer: zakładam, że wszyscy czytający ten artykuł widzieli ów film. Nie chcę wyjaśniać całej fabuły, niemniej pragnę omówić najważniejsze detale.

Pytanie, które jest tak często zadawane w kontekście filmu – czy ostatnia scena dzieje się we śnie?

Zobacz również: Poznaliśmy pierwszą grę od Sony, która trafi na PC!

Sir Michael Caine, grający ojca głównego bohatera – Cobba – wypowiedział się nie tak dawno na temat filmu i tego, co wie odnośnie powyższego pytania:

Kiedy przeczytałem scenariusz do Incepcji byłem zmieszany. Zapytałem [Nolana]: “Nie rozumiem, kiedy to jest sen.”. Wówczas odpowiedział mi: “Kiedy ty jesteś w scenie, to nie jest sen.”

Ta wypowiedź zdaje się być wystarczająca. Niemniej wielu może powiedzieć, że te słowa miały tylko sprawić, by Caine był bardziej przekonujący dla widzów. Wtedy to oni uwierzyliby, że to rzeczywistość. Być może reżyser nikomu nie zdradził, czy film faktycznie był snem? Być może tylko uważny widz może odpowiedzieć na to pytanie?

Ten argument nie jest taki łatwy do zbicia. Kluczowym motywem w filmie jest kwestionowanie rzeczywistości. Trudno więc wyciągnąć poprawne wnioski na podstawie samych wypowiedzi. Youtube’owi analitycy odnosili się do szczegółów takich jak obrączka Cobba.

 

Czy film trzyma się praw natury naszego świata?

Głównym motorem napędowym filmu jest wspólne świadome śnienie. Praktyka ta nie jest potwierdzona naukowo. Różne motywy poruszane w filmie, takie jak odczuwanie bólu we śnie są nieprawdziwe. Na jednym z seansów tego filmu zadałem sobie pytanie, czy autor filmu wprowadził te fikcyjne wątki świadomie, czy sam w nie wierzył? Druga możliwość wydała mi się mało prawdopodobna, ponieważ Christopher Nolan jest znany z tworzenia realistycznego świata. Spodziewam się, że ten reżyser ma skrupulatny research w zasięgu ręki. Do rozważenia pozostała możliwość, że Nolan stworzył fikcyjny świat na potrzeby filmu. Jednak coś mi dalej nie pasowało. Dodałem do siebie kilka innych detali z filmu: ważne postacie pojawiające się przy głównym bohaterze w nagłych sytuacjach, postacie bez nazwiska, rozwiązania pojawiające się w nagłych sytuacjach. To wszystko brzmi jak sen, prawda?

W wywiadzie dla The Guardian z 2015 roku Nolan powiedział:

Zgodnie z tradycją, podczas wręczania dyplomów zwykło się mówić: “Podążaj za marzeniami”. Ja tego nie mówię, bo nie uznaję tych słów; chcę, byście podążali za rzeczywistością.”

Mając na uwadze te słowa, a także wymienione przeze mnie nieścisłości przyszła mi do głowy taka teoria: Incepcja jest snem. Śniącym może być każdy. Można założyć, że śniącym jest nawet Christopher Nolan, a Cobb to postać, w którą on sam się wciela. Jak wynika z innych słów Nolana, film jest odpowiedzią na rozmaite teorie, że rzeczywistość jaką znamy nie jest prawdziwa. Film definiuje incepcję jako koncepcję, którą nam wbudowuje osoba trzecia. Słowa: “Podążaj za rzeczywistością” to ta koncepcja.

Zgadzacie się z moją teorią? Napiszcie w komentarzach, co o niej sądzicie i czy macie własne teorie.

Ilustracja główna: Fot. Materiały Prasowe

Hip-Hopowa głowa, fan fantastyki i w ostatnim czasie filmów o dystopijnej przyszłości, miłośnik muzyki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?