Party Animals to kolejna produkcja towarzyska, która posiada niezwykle pokraczną fizykę, przez co nie ma sobie równych podczas partyjek na domówkach. Graliście w Gang Beasts albo w Totally Reliable Delivery, to tu będzie się bawić równie dobrze. W Party Animals wcielimy się w zwierzaki o słodkim wyglądzie, które będą toczyć bratobójcze walki na śmierć i życie. No może nie aż tak brutalnie, gdyż trzeba będzie pokonać rywali, ale będzie to zabawa, która może jedynie wywołać ból brzucha ze względu na nieustanny śmiech. Na spotkania ze znajomymi pozycja obowiązkowa.
Zapraszamy do naszych wrażeń z bety: PayDay 3 – wrażenia z bety gry. Jest dobrze
W RIN: The Last Child wcielamy się w tytułową RIN, która wyruszająca w podróż mającą przywrócić porządek w mistycznym świecie. Historia RIN, jej rodzeństwa i ich Twórcy, została zainspirowana starożytnym mitem o Kronosie i jego konflikcie z dziećmi. Dotyka również wątku przemijania bogów. Mitologia stworzenia doskonale pasuje do mrocznej baśniowej atmosfery metroidvanii – pozbawionej śladów ludzi, ale pełnej magii. Ważnym motywem w grze jest konflikt między posłuszeństwem wobec władzy – ojca (Twórcy), a wolnością – wolną wolą i odpowiedzialnością za siebie i swoje decyzje. Szybuje się piękna i wielowymiarowa opowieść.
O Cyberpunku i jego burzliwej historii powstawania i długotrwałego łatania można by teraz pisać prace doktoranckie. CD Projekt RED dostał mocno po tyłku od fanów za stan, w jakim produkcja się ukazała, choć wiele osób w opozycji broniło gry ze względu na świetną opowieść, jaką przekazywała. Sam grę przechodziłem zaraz po premierze i mimo licznych bagów, w grze bawiłem się wyśmienicie. Obecnie to jednak zupełnie inna gra, dopakowywana nową zawartością oraz połatana gdzie się dało.
We wrześniu w końcu doświadczymy finału tego ogromnego przedsięwzięcia, elektryzującego całą branżę gamingową. Sam Cyberpunk 2077 otrzyma ogromną aktualizację z numerkiem 2.0, a za stówkę gracze będę mogli zaopatrzyć się w ogromny dodatek fabularny, który ma być większy niż rozszerzenie Krew i Wino do Wiedźmina 3. Opowieść dodatku ma rozgrywać się w nowym obszarze Night City – Dogtown. Z nowości warto wspomnieć, że policja w grze zostanie wyposażona w bardziej zaawansowane SI, pozwalające jej dynamicznie reagować na działania graczy w oparciu o poziomy eskalacji — w tym rozstawiać blokady uliczne. Kierowanie pojazdami w grze również zostało rozszerzone o nową funkcję — od teraz w grze dostępna będzie jazda bojowa. Gracze będą mogli strzelać w tracie jazdy, korzystać z hacków bojowych i ogólnie siać zniszczenie. Już nie mogę się doczekać, aby ponownie wsiąknąć w Cuberpunka na długie godziny.
Pierwszy Gothic ukazuje się na Switchu w wersji klasycznej – co tu więcej mówić? Bezimienny powraca.
Gry typu Kart Racer ukazują się już z każdego możliwego uniwersum. Najpopularniejsze jest oczywiście Mario Kart, ale był jeszcze Sonic Racing czy dopiero co mogliśmy sprawdzić zaskakująco dobre Smerfy Kart. Tym razem pościgamy się postaciami znanych z animacji i filmów Disneya oraz Pixara. W Disney Speedstorm dostępne będą między innymi postacie kapitana Jacka Sparrowa, Mulan, Myszki Miki, Sulleya czy Bestii. Co ciekawe, za produkcję odpowiada studio Gameloft, czyli twórcy ciepło przyjętego Disney Dreamlight Valley. Jest więc szansa na równie dobry tytuł.
Była FIFA, nie ma FIFY. Na szczęście EA, mimo utracenia licencji na ikoniczną nazwę, nie zawiesiło butów na kołku i kontynuuje wydawanie swojej niezwykle popularnej serii, teraz pod tytułem EA Sports FC. Nazwa może nie najlepsza, ale nie powinno mieć to wpływu na sprzedaż. Zwyczajnie gra od EA nie ma nadal godnej konkurencji, odkąd PES sam się pozamiatał, a zapowiadane jakiś czas temu UFL szybko raczej nie ujrzy światła dziennego.
Seria Fate doczekała się już masy produkcji growych czy animowanych, a fani mogą liczyć w tym miesiącu na kolejne rozszerzeni franczyzy. W Fate/Samurai Remnant kontynuujemy wojnę o Święty Graal w okresie Edo w Japonii. Wcielając się w Ioriego, gracze będą eksplorować Edo i jego różnorodne atrakcje, takie jak przemierzanie ulic w towarzystwie rozmaitych Sług, zakupy w tajemniczym sklepie „Babyloni-ya” czy zwiedzanie słynnych miejsc rozsianych po mapie. Nie wiem jak wy, ale ja jestem ciekawy, jak wypadnie przeniesienie miejsca wojny o Graala do realiów Kraju Kwitnącej Wiśni sprzed otwarcia granic na świat.
Ilustracja wprowadzenia: kolaż z materiałów prasowych z gier
