Na pierwszy rzut oka: 1. sezon serialu Humans

„Humans” to brytyjsko-amerykańska wersja szwedzkiej, nagradzanej produkcji „Prawdziwi”, która póki co doczekała się dwóch sezonów. Przekonajcie się, jakie wrażenie robi pierwszy, z zaplanowanych ośmiu, odcinek serialu opowiadającego o konsekwencjach zacierania się granic między ludźmi i maszynami.

Pod nieobecność żony, Laury, Joe (Tom Godman-Hill, „Gra tajemnic”) zaopatruje ich pięcioosobową rodzinę w coś, co ułatwia życie coraz większej ilości ludzi – robota służącego zwanego Synthem. Dom lśni czystością, posiłki są wyśmienite a pranie wyprasowane – wszyscy powinni więc być zadowoleni. Ale nie są. Po powrocie do domu kobieta sceptycznie odnosi się do dokonanego bez jej zgody i wiedzy zakupu, a im uważniej obserwuje Anitę, bo takie imię wybrała dla maszyny córeczka pary, tym większe zaczyna mieć wątpliwości. Zastaje ją podziwiającą pełnię księżyca, przyglądającą się rodzinnym fotografiom, czytającą dziewczynce bajkę czy obserwującą, jak śpi – moment, w którym Laura wydaje polecenie, aby Anita nie dotykała Sophie (jakakolwiek inicjatywa dziecka poniżej 12 lat dotycząca fizycznego kontaktu z Synthem musi zostać zatwierdzona przez rodzica), dowodzi stopnia nieufności, z jakim kobieta odnosi się do mechanicznej pomocy domowej. Czy mają rację telewizyjni eksperci, wypowiadający się na temat niezdolności rewolucyjnych robotów do myślenia i odczuwania? Co najmniej kilka sytuacji z udziałem inteligentnej maszyny i domowników sprawia, że trudno nam w to uwierzyć.

Pięć tygodni wcześniej nowy nabytek rodziny Hawkinsów i grupa innych Synthów próbowali uciec – nie wiemy, przed kim lub przed czym, wiemy jednak, że troje z nich zostało porwanych. Na poszukiwanie współtowarzyszy wyrusza tajemniczy Leo (znany z „Przygód Merlina” Colin Morgan), ukochany Anity (jej prawdziwe imię pozostaje, póki co, zagadką), który wie, w jakim niebezpieczeństwie się znajdują, jeszcze zanim staje się to jasne dla widza. Jak się okazuje, niewielka część maszyn została obdarzona świadomością – stanowią więc zagrożenie dla tych, którzy chcieliby widzieć w takich jak oni jedynie niewolników na usługach ludzi. Właśnie dlatego tak kluczową rolę odgrywa tu kamuflaż; trzeba udawać, że jest się tylkogłupią maszyną, bo jakiekolwiek odstępstwo od normy może zostać zauważone i, co gorsza, zgłoszone. Jeden z członków grupy zostaje zdemaskowany, dlatego Niska, kolejna uprowadzona uciekinierka, za namową Leo pozostaje w domu publicznym, do którego ją sprowadzono – jak na razie tylko tam jest względnie bezpieczna. Zapytana przez przyjaciela, czy „wyłączyła czucie”, zaprzecza. Tymczasem Joe odkrywa możliwość aktywowania w Anicie opcji dla dorosłych…

na pierwszy rzut oka humans 3

Ze względu na niespełnianie najnowszych norm zniszczony powinien zostać należący do George’a Millicana (William Hurt („Pocałunek kobiety pająka”, „Wszystko za życie”) Oli – niezaktualizowany od sześciu lat, zaczyna szwankować i traci nad sobą kontrolę (czy może raczej to Millican traci kontrolę nad nim). Kiedy w wyniku incydentu z udziałem Oliego (Will Tudor, „Gra o tron”) poszkodowana zostaje pracownica sklepu, George postanawia sam zakończyć „żywot” swojego Syntha. Niestety, nie potrafi tego zrobić, ponieważ traktuje robota jak syna.

Wszystko wskazuje na to, że „Humans” będzie ciekawym połączeniem Sci-Fi i dramatu. Pierwszy odcinek wzbudza zainteresowanie zarówno względem postaci ludzkich, zmechanizowanych, jak i tych pomiędzy. Co sprawiło, że Laura odsunęła się od rodziny? Czy Joe zdoła oprzeć się pokusie, czy może jednak jej ulegnie? Kim tak naprawdę jest Leo? Jak potoczą się losy poszczególnych Synthów i ich właścicieli?

na pierwszy rzut oka humans 1

Odpowiedzi na te i inne pytania poznamy zapewne w kolejnych odcinkach.

Dziennikarz

Studentka czwartego roku Tekstów Kultury UJ.
Ze świata literatury najbardziej lubi powieści, ze świata muzyki - folk, ze świata kina - (melo)dramaty oraz indie. I Madsa Mikkelsena, oczywiście.

Więcej informacji o

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?