1. Skąd się wzięła przyszła gwiazda Łotra 1
Przyszła na świat dokładnie 33 lata temu w Birmingham w Anglii. Jej rodzice poznali się pracując dla Wolverhampton Express and Star, ojciec był dziennikarzem, matka natomiast zajmowała się reklamą. Rozwiedli się, gdy Felicity była w wieku trzech lat, po czym opiekę nad aktorką sprawowała jej matka oraz starszy brat, który później został montażystą. Pomimo rozwodu rodziców, wielokrotnie stwierdzała, że więzy w rodzinie były dość mocne. Od małego była zachęcana do aktorstwa, głównie przez matkę, która jest entuzjastką kina oraz wujka Michaela Hadleya, który również jest aktorem. Skończyła Oxford w 2006 studiując literaturę angielską. W międzyczasie brała udział w studenckich sztukach, wykładających między innymi Shakespeare’a.
2. Pierwsze role?
Profesjonalną aktorką została na dobrą sprawę w wieku 11 lat pracując po szkole w warsztatach telewizyjnych. Jej telewizyjnym debiutem była produkcja The Treasure Seekers, w której wzięła udział wraz z Keirą Knightley. Nie był to co prawda kamień milowy jej kariery, ale zapewnił jej długoletni, stały udział w produkcjach telewizyjnych. Następnym krokiem był udział w serialu Niefortunna Czarownica, z którego niestety później zrezygnowała, tłumacząc decyzję tęsknotą za domem. Z biegiem czasu, zaczęła brać udział w większych, lub po prostu bardziej znanych produkcjach. Występ w popularnym serialu Doktor Who oraz główna rola w pełnometrażowym filmie Opactwo Northanger popchnęły jej karierę do przodu, otwierając drzwi do dużego ekranu.
3. Przełom w karierze?
Ciężko wyznaczyć punkt, w którym aktorka przestała być twarzą, a stała się nazwiskiem. Jej kariera cierpliwym krokiem zmierzała w stronę sławy i uznania. Za przełom można uznać jej udział w melodramacie Do szaleństwa, który zapewnił jej spore uznanie wśród krytyków. Film sam w sobie, jak to na niezależną produkcję przystało, nie okazał się kasowym hitem, ani też nie zdobył większej popularności wśród widzów. Zapewnił jednak brytyjskiej aktorce aż trzy nagrody, w tym Nagrodę Specjalną Jury za najlepszy występ aktorski w dramacie. Aktorka pracując przy filmie robiła samodzielnie make-up i fryzury, również większość dialogów była improwizowana, co dodawało tylko naturalnej aury w jej występie. Krytycy porównywali jej grę do Carey Mulligan.
4. Za co uwielbiamy Felicity Jones?
W Hollywood dość częstym zjawiskiem są osoby, które z prawdziwym aktorstwem nie mają za wiele wspólnego, a pełnią jedynie rolę celebryty. Brytyjska aktorka z całą pewnością do nich nie należy. Chętnie udziela wywiadów, aczkolwiek unika zbędnego medialnego rozgłosu, szanując swoją prywatność. Zarówno krytycy, jak i osoby, z którymi pracowała na planie, są wstanie potwierdzić jej zapał i pasję w przygotowywaniu się do roli. Jej urzekająco niewinna uroda połączona ze talentem aktorskim tworzą idealną mieszankę. Stephen Hawking po obejrzeniu godzinnego materiału na planie Teorii wszystkiego skomentował jedynie zapytaniem, czy Felicity nie mogła by podejść i dać mu całusa. Aktorka wielokrotnie wspominała pochlebnie o brytyjskim astrofizyku, szanując jego dystans do siebie. Pod wrażeniem jej kunsztu aktorskiego była również była Jane Hawking (grana w filmie przez Felicity Jones), twierdząc, że nie wyobrażałaby sobie, aby ktoś mógłby wierniej odwzorować jej osobę.
6. Życie prywatne
W 2013 zakończył się jej 10-letni związek z internetowym artystą i rzeźbiarzem, którego poznała w czasach studenckich. Dziś aktorka przyznaje, że ma spory problem z randkowaniem. Trudno w to uwierzyć, biorąc pod uwagę sporą liczbę adoratorów. Felicity wyznała, że jej ostatnie rendez-vous wypadały dość niezręcznie.
Nie będę się zagłębiać w szczegóły mojego życia miłosnego, powiem jednak, że moje ostatnie randki bywają naprawdę niezręcznie. To dziwne uczucie, kiedy jesteś tak zestresowany, że nie wiesz co powiedzieć, mimo, że bardzo lubisz daną osobę. Sytuacja ta zawsze dotyczy osób, które lubię, dlaczego tak się dzieje?! Jest to niezwykle irytujące. Z kolei gdy rozmawiasz z kimś, kogo nie do końca lubisz, czujesz się na tyle wyluzowanym, że jesteś w stanie mówić o wszystkim.
5. Gust filmowy
W wywiadzie zapytana o ulubione filmy romantyczne wyznała, że bardzo sobie ceni Annie Hall. Pomimo zakończenia, uznaje dzieło Woody’ego Allena za ponadczasową klasykę filmów romantycznych. Często do niego wraca, wciąż znajdując coś nowego. Mimo wszystko postać grana przez Woody’ego w filmie nie reprezentuje do końca archetypu faceta, którego zachowanie uznałaby za idealne. Dla niej mężczyzna powinien być bardziej jak Paul Newman, w jakimkolwiek z jego filmów. Bardzo ceni sobie pasję, z jaką do każdej roli przygotowuje się Ralph Fiennes. Podczas ich współpracy na planie Kobiety w ukryciu była zaskoczona jego bezpośrednim podejściem. Mimo, że wychowała się oglądając jego filmy, w żaden sposób nie podchodził do niej w protekcjonalny bądź pretensjonalny sposób. Oboje zauważyli, że mają podobne podejście do roli, obszernie przygotowując się i rozmyślając nad światem, do którego mają wkroczyć.
7. Ciekawostki
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe