Artykuł: Aktorska strona Elvisa Presleya! W jakich filmach zagrał król rock’n’rolla?

Elvis Presley. Król rock’n’rolla i żywa legenda o niesłabnącej od 60 lat popularności. W styczniu fani na całym świecie obchodzili 80. rocznicę urodzin muzyka i aktora. Zgadza się, Elvis też był aktorem – zagorzałym wielbicielom nie trzeba tego mówić, ale przeciętny człowiek nie zawsze o tym wie. Jego kariera liczyła 13 lat i aż 31 filmów, co daje dobrą średnią roczną. Ale nic dziwnego, Presley zawiesił na ten czas koncertowanie i wydawanie nowych płyt ograniczając się tylko do nagrywania soundtracków.

Jak myślicie, w jakim gatunku Elvis najlepiej się odnalazł? Musical, zgadza się? Nic w tym dziwnego, podgrzewający do czerwoności sceny podczas swoich koncertów piosenkarz musiał zaistnieć w kinie swoim śpiewem, tańcem i ładną buzią. Został niestety w tym gatunku zaszufladkowany i nigdy nie spróbował iście dramatycznej roli. Wszystko przez jego menedżera, pułkownika Toma Parkera, który tak kierował Presleyem, by ten wybierał tylko muzyczne komedyjki. Nie dziwmy mu się, wrzeszczące fanki zawsze zapłacą za możliwość zobaczenia swojego idola w towarzystwie gitary. Nieważne jak beznadziejny i płytki byłby film, jeśli jest w nim Elvis, to zawsze wyjdzie na plus. A przecież o to w tym biznesie chodzi. Choć z drugiej strony, zarobił by na siebie, nawet jeśli Presley przez półtorej godziny obierałby ziemniaki, ale nic już z tym faktem nie zrobimy – Elvis Presley nie wybił się ponad musicale i trzeba się z tym pogodzić. Co prawda nie wszystkie filmy to musicale i komedie, są też i takie o tematyce dzikiego zachodu i wojenne, ale rola Elvisa ogranicza się przeważnie i tak do śpiewu i grania na gitarze.

Aktorska strona Elvisa Presleya

Analiza wszystkich filmów z Elvisem zajęłaby zbyt dużo miejsca, dlatego skupię się na wybranych tytułach i rolach, które w jakiś sposób wyróżniają się na tle innych i warto na nie zwrócić uwagę. Zacznę od jego pierwszego filmu, by wprowadzić Was w aktorskie osiągnięcia Króla. W 1956 roku oprócz złotej płyty za osiągnięcia muzyczne, podpisał też kontrakt z Paramount Pictures – wypożyczony zaraz potem do Twentieth Century Fox zadebiutował w westernie „Kochaj mnie czule”.

Aktorska strona Elvisa Presleya

Jest rok 1865 – Vance Reno (Richard Egan) powraca po wojnie secesyjnej do rodzinnego domu, gdzie odkrywa, że Cathy, jego dawna narzeczona, ożeniła się z jego młodszym bratem Clintem (Presley). Stało się tak, ponieważ rodzina otrzymała z frontu informację o śmierci Vance’a. Postanawia on wyjechać na zachód, zostawiając parze zakochanych część zrabowanych wcześniej pieniędzy. Jednak pojawia się wojsko i żąda zwrotu łupu, a wspólnicy Vance’a nie chcą na to przystać. Wszystkim grozi więzienie, natomiast Cathy targają emocje, nie wie kogo kocha bardziej.

Kompletnie zielony w kwestiach kina Presley był tak zestresowany swoją nową pracą, że nauczył się całego scenariusza na pamięć, a zaangażowaniem zjednał sobie całą ekipę. Elvis gra bardzo naturalnie, co jest skutkiem braku doświadczenia, ale wyszło mu to tylko na dobre. Występ w „Kochaj mnie czule” był bardzo promowany, do tego stopnia, że zmieniono tytuł z „The Reno Brothers” na „Love Me Tender”, czyli tytuł singla śpiewanego na ekranie.

Aktorska strona Elvisa Presleya 1

Następnym filmem jest „Kochając ciebie” z 1957 roku. Opowiada o Deke Riversie, dostawcy piwa, który przypadkiem zostaje zaproszony na scenę wędrownej grupy artystów. Za swój występ z miejsca zdobywa uznanie. Jest to klasyczny musical, w którym usłyszymy aż 7 piosenek z repertuaru Elvisa.

Trzecią produkcją jest „Więzienny rock”, również z roku 1957. Oglądamy w nim młodego buntownika skazanego za nieumyślne zabójstwo. Współwięźniowie Vince’a (Presley) dostrzegają w nim muzyczny talent i skazany bierze udział w więziennym show transmitowanym w telewizji. Szybko zdobywa popularność i już na wolności zaczyna mu się układać. Niestety zmienia się jego charakter – staje się arogancki i opryskliwy, co jest zupełnym przeciwieństwem uosobienia artysty w życiu prawdziwym.

Aktorska strona Elvisa Presleya 2

Kolejnym obrazem jest „Król Kreol”, adaptacja powieści „A Stone For Danny Fisher” Harolda Robbinsa. Rola główna była przewidziana dla Jamesa Dean’a, ale z wiadomych powodów zdobył ją Presley. Jest to jego jedna z najlepszych ról w karierze. Danny Fisher jest raczkującym piosenkarzem zafascynowanym mafią. Gangster Maxie (Walther Matthau) zaczyna z nim współpracować, wciągając Fishera coraz bardziej w przestępczy światek. Pomimo iż technicznie jest to nadal musical, Elvis zebrał bardzo pochlebne recenzję za swoją grę – bardzo pomogło mu w tym zaangażowanie reżysera Michaela Curtiza, który szlifował z nim warsztat aktorski. „New York Times” napisał: „Elvis Presley potrafi grać”.

Aktorska strona Elvisa Presleya 3

W tym momencie Presley będzie miał dwuletnią przerwę spowodowaną służbą wojskową, a tym samym skończą się lata 50-te i wkroczą szalone lata 60-te. „Żołnierski blues” nakręcono zaraz po powrocie Presleya z armii i w gruncie rzeczy jest niezbyt ambitną muzyczną komedyjką o wojskowym tle, zrobioną chyba tylko po to, by nabić spore zyski – w końcu fani nie widzieli swojego idola przez 2 lata. Przejdę od razu do „Płonącej gwiazdy” z 1960 roku – drugiego w dorobku Elvisa westernu. Choć film nie odniósł sukcesu, znacznie zyskał po latach. Za reżyserię odpowiadał Don Siegel, który później stworzy kultowego „Brudnego Harry’ego”. Presley zgarnął rolę przeznaczoną początkowo dla Marlona Brando – wciela się w Pacera, młodzieńca, który wplątuję się w sam środek konfliktu między Indianami Kiowa i białymi. Reżyser był pozytywnie zaskoczony wyczuciem aktorskim Presleya i jego poświęceniem. Siegel bronił też filmu przed wytwórnią, która chciała przerobić go na radosny musical. Elvis, nadal niedoświadczony, wypadł bardzo autentycznie, choć i to nie pomogło wybić się filmowi w kinach.

Na sukces nie trzeba było długo czekać, bowiem „Dzikus z prowincji” odniósł znaczny rozgłos, ale też był ostatnią dramatyczną próbą Elvisa w kinematografii. Presley gra wybuchowego chłopaka, który odkrywa w sobie talent pisarski. Zdanie krytyków co do tej kreacji było podzielone, ale widać, że aktor stara się bardziej niż w pozostałych produkcjach.

Wraz z „Dzikusem…” zakończyła się dla Presleya pewna era – do końca kariery grał już w schematycznych muzycznych komediach i uganiał się za dziewczynami, co pewnie cieszyło jego menedżera i wytwórnie, ale nie satysfakcjonowało samego artysty. Z kolejnych sześciu filmów na wyróżnienie zasługują „Błękitne Hawaje”, ale nie za fabułę czy aktorstwo, a za imponujące hawajskie krajobrazy i kolorową scenerię. Bardzo to pomaga w optymistycznym odbiorze filmu.

Aktorska strona Elvisa Presleya 4

Czternasty film Presleya, „Kochający się kuzyni” z 1964 roku jest zrobionym naprędce niskobudżetowym musicalem, którego jedynym walorem wartym odnotowania jest podwójna rola Presleya – wciela się w dwóch kuzynów. Poza tym film jest niskich lotów produkcją.

Następne jedenaście filmów to robione na jedno kopyto przeciętniaki. Od „Miłość w Las Vegas” o kierowcy wyścigowym, przez „Połaskotaj mnie” o koniach i rodeo, „Harum Scarum” o porwanej gwieździe kina akcji, aż do „Pikniku” z 1967 roku o synu nafciarza i morskich wyścigach.

Ostatnie dwa lata kariery Presleya opiewały w sześć filmów. Pierwszy z nich, western „Trzymaj się z daleka, Joe” z założenia miał być o wiele lepszy od „Płonącej gwiazdy”. Wyszło jednak zupełnie na odwrót i widzowie otrzymali mizerną komedię, pełną obraźliwych stereotypów o Indianach, której jedyna zaletą są imponujące panoramiczne krajobrazy Arizony. Trochę lepiej wypadły „Wyścigi” i „Tylko ją kochaj”, ale dopiero w westernie „Charro!” z 1969 roku Elvis miał szansę na moment oderwać się od gatunku komediowego. Jest to też jedyny film z jego udziałem, gdzie nie śpiewa ani jednej piosenki. Jak więc wypadają tu jego walory aktorskie? Niestety słabo, na pewno daleko mu do weteranów gatunku pokroju Eastwooda i Johna Wayne’a. Brakuje mu przede wszystkim emocji i wyrazu. Wypowiada kolejne kwestie bez cienia pasji, widać, że Elvisowi ta rola nie leżała. Jest to początek końca jego przygody z Hollywood. Równie słabo wypadł w „Kłopotach z dziewczynami”, gdzie gra menedżera zespołu artystycznego, a akcja rozgrywa się w latach 20-tych. Oprócz śpiewu, krytycy zbytnio go nie chwalili.

Aktorska strona Elvisa Presleya 5

Ostatnim filmem w dorobku Presley’a są „Złamane śluby” z 1969 roku. Wciela się tu w lekarza, któremu przydzielone zostają nowe pielęgniarki. Nie wie jednak, że są to zakonnice w cywilnym przebraniu. Ich zadaniem jest poprawienie warunków życia w biednej dzielnicy. Pojawia się też wątek muzyczny i miłosny, a także poruszona jest tematyka biedy, seksizmu i rasizmu. Film został przez krytyków chłodno przyjęty i nie uzyskał lepszych not niż przeciętne. Tą niezbyt porywająca rolą Elvis Presley zakończył trwająca kilkanaście lat karierę filmową i wrócił do koncertowania. Materiały filmowe z jego powrotu na scenę zostały użyte do nakręcenia filmu „Elvis: That’s The Way It Is” z 1970 roku i kolejnego dwa lata później, „Elvis on Tour”.

Aktorska strona Elvisa Presleya 6

Zapytany w jednym z wywiadów o to, czy zagra jeszcze w jakimś filmie, Elvis odpowiedział krótko, „nie sądzę”. Trudno się dziwić, zamknięty w jednym gatunku artysta nie mógł rozwinąć do końca skrzydeł, przez co jego filmy należy traktować bardziej jako ciekawostkę aniżeli ambitne kino. Przez łatkę idola nastolatek i króla musicali, Presley nie dostał nawet szansy od krytyków na wykazanie się. Może więcej ról dramatycznych pomogłoby aktorskiemu wizerunkowi i trochę wydłużyłoby jego przygodę z filmem. Zaraz po powrocie do muzyki i koncertów, Elvis pobił wszelkie rekordy popularności i znów zaczął robić to co umiał najlepiej – powrócił na rock’n’rollowy tron.

Zagorzały miłośnik amerykańskiego kina i kultury lat 50. i 80. oraz amator fotografii motoryzacyjnej i starych samochodów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?