Lubicie dawne opowieści z dreszczykiem, które nacechowane są mieszanką gatunków i zamierzonym kiczem, ale dotąd albo nie mogliście nic znaleźć, albo znajdywaliście i poziom był stanowczo zbyt niski? No to macie pierwszy znakomity powód, dla którego warto sprawdzić tę produkcję – Creepshow zdecydowanie trzyma poziom!
Nawiązania do kultowego komiksu, trochę drastycznych scen, ale wszystko to z mocnym przymrużeniem oka – niezależnie od tematyki odcinka w Creepshow elementy te idealnie się łączą. Jeśli którąś z postaci spotyka krwawy koniec, albo po prostu jesteśmy świadkami starego dobrego ataku demonów wezwanych przez starożytne artefakty – napięcie rozładowane jest w zabawny i pomysłowy sposób.
Jak wielu z Was wie, 1. sezon Creepshow bazował chociażby na twórczości Joego Hilla (pierwszy epizod oparto o jego opowiadanie). Druga odsłona nawiązuje z kolei na przykład do literackich arcymistrzów grozy, takich jak H.P. Lovecraft. Ale w całym tym tyglu znajdą się również akcenty łączące przeszłość z nowoczesnością (ostatni epizod robi to zdecydowanie najmocniej).
Choć w Creepshow nie ma aktorów z pierwszych stron gazet, zobaczycie w nim także nieco bardziej znanych odtwórców. Na przykład w jednym z epizodów ekscentryczne rodzeństwo grają Ali Carter czy C. Thomas Howell (w ostatnich latach wystąpił chociażby w 1. sezonie Punishera).
W przypadku Creepshow nie musisz obawiać się tego, że coś przegapisz, jeżeli nie oglądałeś poprzedniej odsłony. W końcu mamy do czynienia z antologią, więc przedstawione historyjki są od siebie w 100% oderwane. Potem możecie zatem spokojnie powrócić do 1. sezonu.
2. sezon serialu już na kanale AMC w każdy czwartek o 22:00.