Iniemamocni – teorie spiskowe i ukryte treści!

Jak już powszechnie wiadomo, zbliża się premiera sequela jednego z bardziej znanych filmów Pixara – Iniemamocni! Od wypuszczenia pierwszej części minęło całkiem sporo czasu, wystarczająco dużo, by najbardziej kreatywni fani widowiska zdążyli wymyślić swoje własne teorie spiskowe dotyczące rodziny Iniemamocnych. Prezentujemy Wam zatem najciekawsze  i najbardziej pokręcone koncepcje, które sprawią, że spojrzycie na film z całkiem nowej perspektywy.


Jack-Jack straci większość swoich mocy gdy dorośnie?

Choć w pierwszej części Iniemamocnych widzimy, że mały Jack-Jack potrafi zmieniać się w stal czy też kulę ognia, nie oznacza to, że moce te zostaną mu na zawsze. Rodzina widząc, co potrafi Jack-Jack, wcale nie jest pod wielkim wrażeniem, jak zauważa twórca teorii. Według niego, dzieje się tak, ponieważ widzieli to już wcześniej. Twierdzi, że każdy superbohater w tym świecie przechodzi w dzieciństwie przez fazę rozwoju supermocy, podczas której wchodzi w posiadanie całej rangi umiejętności. Z czasem jednak jego ciało przystosuje się do użycia tylko jednej z nich, która najbardziej pasuje do osobowości bohatera. Widać to na przykładzie innych członków rodziny. Maks posiada superszybkość, ponieważ jest bardzo niecierpliwy i pełen energii. Wiola, ze względu na nieśmiałość wykształciła niewidzialność i tworzenie pól siłowych. Możliwe, że podczas fazy rozwoju supermocy bohaterowie musieli wypróbować wszystkie możliwe, aby dopiero móc zacząć rozwijać tę, która najbardziej do nich pasuje.

jackjack


Iniemamocni mają związek z Meridą Waleczną i Toy Story!

W tym miejscu znowu pojawia się popularna teoria Pixara, według której wszystkie produkcje firmy dzieją się w tym samym wszechświecie. Wszystko zaczyna się, gdy Merida odkrywa magię błędnych ogników, która zamienia jej matkę w niedźwiedzia i ożywia przedmioty. Po pewnym czasie magia ta prowadzi do narodzin pierwszych superbohaterów.

Jak zatem Iniemamocni łączą się z Toy Story? Syndrom, chcąc pozbyć się superbohaterów, tworzy energię punktu zerowego, która jest jedną z niewielu rzeczy mogących ich pokonać. Energia ta z biegiem czasu zostaje zaabsorbowana przez zabawki i inne urządzenia, które nagle ożywają i tak zaczyna się historia Buzza i Chudego.

Zobacz również – Toy Story: zagadka amnezji Chudego wyjaśniona?

toystory


Boo z filmu Potwory i Spółka to Wiola z Iniemamocnych?

Po pierwsze, obie niesamowicie przypominają siebie wyglądem. Różnią się za to bardzo charakterem, co można by oczywiście wytłumaczyć jakimiś innymi przeżyciami na przestrzeni lat. A co z supermocami? W scenie, gdzie Boo chce zostać w świecie potworów razem z Sullivanem, wymyka się ze swojego pokoju w jakiś nadprzyrodzony sposób – albo jest superszybka, albo teleportuje się, albo znika, jak Wiola. Czemu zatem Boo nie znika, gdy się boi? Tak jak Wiola, nie może użyć swojej mocy pod presją. Wiola na przykład nie potrafiła wytworzyć pola siłowego, gdy za bardzo się zestresowała na pokładzie samolotu. Co do Sullivana natomiast, Boo nie boi się go ani trochę, ponieważ ten przypomina… jej tatę – pana Iniemamocnego. Podobna budowa ciała i zachowanie, co z tego, że pokryty jest niebieskim futrem. Wszystkie elementy układanki do siebie pasują, więc może rzeczywiście Boo i Wiola to ta sama osoba?

boo


Czemu stworzenie sequela zajęło prawie 15 lat? Pierwsza część filmu daje nam podpowiedź!

Choć faktycznie premiery dzieli 14 lat, druga część wstępnie planowana była na rok 2019, co dałoby różnicę 15 lat, która może łączyć się z fabułą filmu. Twórcy nie bez powodu czekali aż tak długo, aby zacząć produkcję Iniemamocnych 2, a wskazówki mieliśmy przed oczami cały czas! Mianowicie, chodzi o jedną ze scen, w której Syndrom mówi, że nie może już odwołać pocisku, który zestrzeli rodzinę Iniemamocnych. Dlaczego? Bo pan Iniemamocny się spóźnił, spóźnił się 15 lat! Jaki dokładnie związek może to mieć z fabułą sequela? Tego nie jesteśmy pewni, ale tak czy inaczej, ten zbieg okoliczności nie może być tylko zbiegiem okoliczności.

Zobacz również – Iniemamocni 2 – jesteśmy gotowi do akcji… tylko jeszcze to pranie…

missile


Syndrom też jest superbohaterem?

Od początku filmu jesteśmy zmuszeni zakładać, że Syndrom nie ma żadnych szczególnych zdolności, dlatego wymyśla swoje wynalazki, które uczyniłyby go superbohaterem. Mało kto wziął jednak pod uwagę, że to właśnie jego intelekt czyni go niezwykłym. Syndrom potrafi projektować nieznane dotąd technologie na porządku dziennym. W tym jednym nikt nie może się z nim równać, przez co można to nazwać jego supermocą, co dowodzi, że również jest superbohaterem. Ale to nie wszystko…

syndrome


Syndrom miał zespół Downa?

Choć w filmach animowanych bohaterowie zawsze wyglądają, można powiedzieć, nienaturalnie, Syndrom wyjątkowo wyróżnia się na tle innych postaci z Iniemamocnych. Specyficzny ton głosu, krótka szyja, małe uszy i usta, posiada wiele cech wyglądu, które mogłyby wskazywać na zespół Downa. Jego dzieciństwo w takim wypadku było pewnie dosyć ciężkie – znalazł jedynego przyjaciela w swoim idolu, którego nawet nie znał, bo dla innych był wyrzutkiem. Gdy został odtrącony także przez pana Iniemamocnego, który nie zdawał sobie sprawy z jego sytuacji, cały swój gniew w stosunku do rówieśników przelał na gniew wobec superbohaterów. Prawdopodobnie przez nienawiść do nich, nie zorientował się nawet, że jego geniusz czyni go również superbohaterem. Co więcej, może gdyby nie jego przypadłość, byłby w stanie posługiwać się telekinezą lub posiąść inne zdolności z tego obszaru, ale zespół Downa blokuje te możliwości jego umysłu. Sam Syndrom jest zapewne świadom swojej przypadłości, stąd jego pseudonim.

littlesyndrome


To Edna Mode jest największym superbohaterem ze wszystkich!

Zaczynając od początku, pewnie pamiętacie, że nasza najlepsza projektantka kostiumów dla superbohaterów miała jedną żelazną zasadę: zero peleryn! Gdy pan Iniemamocny poprosił ją o takową do jego nowego stroju, ta stanowczo odmówiła, przypominając mu o wszystkich superbohaterach, którzy zginęli przez peleryny. Nienawiść Edny do tej części ubioru mogła mieć jednak głębsze korzenie – jej poczucie winy wobec śmierci jednego z nich. Chodziło o Stratogale. Według statystyk dołączonych do wydania płytowego Iniemamocnych, Stratogale była uczennicą szkoły średniej o bardzo szlachetnym charakterze. Według teorii, Edna, jako że zaprojektowała jej strój, nie mogła się pozbierać po śmierci tak młodej niewinnej dziewczyny jak ona i to w dodatku częściowo z jej winy. Ale to nie koniec…

Trzeba zauważyć, że Edna doskonale wiedziała, na jakie zagrożenia ze strony Syndroma może być narażona rodzina Iniemamocnych, gdy projektowała ich kostiumy, więc dodała im specjalne funkcje, które finalnie wszystkich uratowały. Ale skąd mogła to wiedzieć? No więc, mogła znać funkcje stroju Syndroma, gdyż pewnie sama go projektowała! Syndrom zapewne chciał mieć najlepszy z najlepszych kostiumów, więc zamówił go u najlepszej projektantki. A więc czemu Edna zgodziła się na to wiedząc, że Syndrom chce zniszczyć jej przyjaciół? W skrócie: wiedziała, że tym sposobem go pokona – dała mu pelerynę! Przypominacie sobie już scenę śmierci Syndroma? Został wciągnięty w turbinę samolotową zupełnie jak Stratogale – przez swoją pelerynę. To wszystko dowodzi, że to Edna Mode jest prawdziwym superbohaterem – zniszczyła wielkiego złoczyńcę podstępem tak genialnym, że żadna supermoc nie byłaby w stanie tego zastąpić.

ednamode

Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Iniemamocni

Wielka fanka silnych bohaterek filmowych. Od kryminałów woli fantasy. Docenia dobre soundtracki. Uwielbia Meryl Streep, Keirę Knightley, Kristen Bell i całego Disneya.

Więcej informacji o
,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?