Lucas Luthor
Choć jest czwartym najwięcej występującym w serialu Luthorem, jest on już tylko postacią epizodyczną, istotną tylko dla dosyć krótkiego wątku w kilku odcinkach sezonu drugiego. Pojawia się jako część jednej z intryg Lionela, skierowanych przeciwko jego synowi i w tym krótkim czasie ukazuje się widzom jako ten z braci, który jest bardziej bezwględny, egoistyczny, przejawiający cechy socjopaty (czyli taki, jaki często jest Lex w komiksach – ale chyba bardziej niż kiedykolwiek Lex ze Smallville, może poza ostatnim sezonem). Kiedy intryga z nim zostaje rozwiązana znika z serialu, gdyż jako postać pozbawiona większej głębi, nie reprezentowałby sobą zbyt dużej wartości. Nie miał on też zresztą żadnej podstawy w kanonicznych historiach o Supermanie.
Julian Luthor (i jego klony)
Julian Luthor, choć jest ważniejszy dla fabuły od Lucasa, właściwie nie pojawia się prawie na ekranie, głównie dlatego, że umarł jako noworodek. Widzimy go więc we wspomnieniach Lexa oraz jako kocyk, który Lex pod wpływem psychotropów uznaje, za swojego brata. Pojawiają się za to jego klony, posiadające wspomnienia Juliana – Grant Gabriel, który w imieniu Lexa rządzi w Daily Planet i jest przekonany, że jest jego bratem, oraz Adrian Cross, który jako nieudany, nadmiernie się starzejący klon podejmuje próbę ujawnienia eksperymentów Lexa. Ostatecznie udaje mu się ujawnić je Grantowi, który przez to zaczyna drążyć temat, próbuje nawiązać kontakt z Lionelem – i staje się na tyle niewygodny, że Lex postanawia go zabić.
Ale prawdziwy Julian, choć nie pojawia się za wiele na ekranie, jest ważniejszy fabularnie – jego śmierć, którą Lex zapamiętał jako dokonaną jego rękoma, mimo iż on krył w tym swoją matkę, jest jednym z bardziej traumatycznych momentów jego życia, które odegrały ważną rolę w kształtowaniu się jego tożsamości. A dlaczego jego matka zabiła swojego syna? Przerażona wpływem, jaki Lionel ma na swoje dzieci, nie chciała, by Lex i Julian wyrośli na rywali, którzy bez przerwy muszą ukazywać swoją wyższość nad drugim. Niestety ten plan miał potworne skutki – oprócz straumatyzowania Lexa, wpłynął on strasznie na jego relacje z ojcem. Na swój sposób co prawda, ale kochał on obu swoich synów. Nie mógł jednak wybaczyć Lexowi zabójstwa swojego brata, co wpłynęło na jeszcze bardziej srogie jego wychowanie. Oczywiście Lex postanowił kryć swoją matkę, gdyż miłość ojcowska nie pozwoliłaby Lionelowi go zabić – gdyby ojciec Lexa znał prawdę, w przypływie złości mógłby zabić swoją żonę. Sytuacja z Julianem jest więc mocno skomplikowana, ciężko wskazać tu kogoś bez winy – co idealnie ukazuje patologiczne relacje w rodzie Luthorów i jest kluczowe dla kształtowania wielu postaci w serialu.
Podobnie jak w wypadku Lucasa, Julian nie pojawia się praktycznie w kanonicznych dziełach o Supermenie – i nic dziwnego. Jego wątek pasuje najbardziej właśnie do takiej rodziny Luthorów, jaką zbudował Lionel, i jest istotny z powodu jego wpływu na zarówno na Lexa, jak i na innych Luthorów, którzy jednak praktycznie nie występują w kanonie.
Lachlan Luthor
Dziadek Lexa pojawia się bardzo krótko ale jego znaczenie dla rodzinnych intryg jest spore, co z kolei przekłada się na spore znaczenie fabularne w serialu. Przy czym tak jak z Julianem najważniejsze są wątki z nim, kiedy on sam za bardzo na ekranie się nie pokazuje. Chodzi o to, jak Lionel zdobył pieniądze na założenie swojej firmy – poprzez wywołanie pożaru w domu swojego ojca i zgarnięcie pieniędzy z ubezpieczenia. Kiedy Lex dowiaduje się o tym, używa tego, by wysłać swojego ojca do więzienia. Lionel próbował temu zapobiec poprzez wymazanie pamięci swojego syna, po wcześniejszym zamknięciu go w Belle Reve – Smallvilowym odpowiedniku Arkham Asylum. Ostatecznie jednak to pobyt w więzieniu doprowadził do przemiany, jaka dokonała się w Lionelu. Dziadek Lexa był więc istotny zarówno w drodze Lionela do bogactwa, ukazaniu jego grzechów i jego odkupieniu. Z kolei w przypadku Lexa, to co musiał przejść w związku z tą powoli pchało go w kierunku ciemności.
Lachlan Luthor w większości jest wzorowany na wielu wersjach ojca Lexa.
Lillian Luthor
O ile wpływ ojca popychał Lexa w kierunku zła to jego matka, jej pamięć i nawet wariant imienia, którego używała (Alexander zamiast Lex), były siłami trzymającymi go po dobrej stronie. Chociaż po sprawie Juliana może się wydawać inaczej – jednak była to decyzja Lexa, który sam postanowił chronić swoją ukochaną matkę przed gniewem ojca. Także w momencie zabójstwa swojego syna Lillian cierpiała na ciężki przypadek depresji poporodowej, więc nie w pełni mogła odpowiada za swoje działania. Oczywiście, jej tok rozumowania i tak był sensowny – wpływ Lionela na jego dzieci był mocno toksyczny i Julian mógł mocno ucierpieć na wychowaniu jakie stosował jego ojciec. Poza tym wydarzeniem, nic innego nie obciąża Lilian – choć z drugiej strony pojawia się ona tylko w wyobrażeniach i wspomnieniach Lexa, ciężko więc powiedzieć, by dane były tutaj kompletne.
Choć matka Lexa miała różne imiona w komiksach, to jednak po pojawieniu się Lilian w Smallville to właśnie to imię utarło się jako bardziej popularne (podobnie było z Lionelem). W innych przedstawieniach jednak obraz zarówno matki jak i ojca Lexa potrafi być diametralnie różny, trudno więc twierdzić, że rodzice Luthora ze Smallville stali się bardziej kanoniczni dzięki popularności serialu. Ich imiona i czasem wygląd – tak. Cechy charakteru i powiązania – nie za bardzo.
Klony Lexa Luthora
Klony Lexa są oczywiście dosyć nietypowymi członkami rodziny Luthorów, ale mówią one wiele o swoim twórcy i pierwowzorze. Z jednej strony są one sposobem Lexa na zachowanie swojego życia – kiedy po wypadku zamierza on ich użyć by uzyskać zapasowe części ciała, niezbędne do jego wyleczenia. Ten niezbyt etyczny eksperyment bardzo pasowałby do kanonicznego Lexa – i pokazuje, że popchnięty do ostateczności Lex ze Smallville też jest do tego zdolny.
Z drugiej strony – mieszanka DNA Clarka i Lexa (można powiedzieć – genetyczne dziecko Lexa i Clarka – ale to za bardzo pachnie fanficiem) odwoływał się do dobrej strony Lexa, nazywał się także Alexander Luthor i przy wychowaniu przez Clarka i jego rodzinę jako Conner Kent został przywódcą Teen Titans w uniwersum Smallville jako Superboy – co ukazuje, że być może i Lex mógłby zostać odkupiony.
Jest jeszcze trzecia, być może najważniejsza rzecz. Właściwie pod koniec Smallville jeden z klonów Lexa zostaje użyty do wskrzeszenia go – i w uniwersum Smallville staje się prawdziwym Lexem Luthorem. Na swój sposób więc Lex ze Smallville umiera jeszcze nie w pełni jako superzłoczyńca i zastępuje go jego klon.
Clark Luthor
Na sam koniec drobna niespodzianka z innej Ziemi! Tej na której to Kal-Ela wychowawał nie kto inny a Lionel Luthor! Ponieważ jest to bardziej związane z ukazaniem samego Supermana, nie rozwinę tutaj tego tematu. Ale dość powiedzieć, że okazuje się, iż pod wpływem Lionela Clark potrafił być bardziej arogancki i bezduszny niż sam Lex. Co jest ciekawym podsumowaniem zestawienia między tymi dwoma postaciami, jakie ciągnie się przez wszystkie sezony serialu. Być może zatem, wszystkie wady Lexa należy przypisać wychowaniu przez Luthorów- a co za tym idzie, Lex wychowany przez Kentów, mógłby być jeszcze bardziej moralną postacią niż Superman? Jest to jednak oczywiście coś z pogranicza Elseworldsów i nie jest za bardzo materiałem na ten artykuł.
Zobacz również: Kim jest Superman? Historia superbohatera #2
W następnych sylwetkach, pod koniec kwietnia przyjrzymy się innemu superzłoczyńcy- tym razem z Gotham!
Źródło ilustracji wprowadzenia: Materiały prasowe.