Historia Legionu
David Charles Haller jest owocem związku Charlesa Xaviera i izraelskiej ambasadorki Wielkiej Brytanii Gabrielle Haller. Stali się oni kochankami podczas epizodu właśnie w rzeczonym Izraelu. Xavier opuścił potem to miejsce jak gdyby nigdy nic, kompletnie nieświadom, iż pozostawił swą jednorazową partnerkę w ciąży. Gabrielle uznała za stosowne nie mówić mu o fakcie ojcostwa, przez co Profesor X dotarł do tego dużo później. Tymczasem kobieta związała się z niejakim Danielem Shomronem, i wraz z nim i z Davidem przeprowadziła się do Paryża. Ich wspólne życie nie trwało jednak zbyt długo. Grupa antysemitów zaatakowała ich dom, gdy David nie skończył jeszcze 10 lat, mordując Shomrona. David, jako syn supermutanta, od urodzenia miał potencjał do bycia kimś o podobnym potencjale, acz do tamtej pory jego moce nie zostały rozbudzone. Doszło do tego w najgorszy możliwy sposób, bowiem w trakcie owego ataku agresji. Chłopiec uwolnił swą potęgę, wykańczając napastników. Na tym niestety się nie skończyło – David podświadomie połączył się z umysłami umierających, przez co jego jaźń została rozerwana na wiele współistniejących osobowości, doprowadzając do bardzo niespotykanego rozdwojenia jaźni. Zaś świadomość lidera zabójców, Jermaila Karamiego, trwale pozostała w umyśle nosiciela.
Zobacz również: Kim jest Jason Todd? Historia antybohatera #3
Nie od razu doszło do ujawnienia tego faktu, gdyż wstrząśnięty David na wiele lat popadł w stan katatoniczny. Jakiś czas potem matka zabrała go na Wyspę Muir, gdzie zajęła się nim doktor Moira MacTaggert. Karami, żyjący przez cały ten czas w pełni świadomie w umyśle Davida, przejął kontrolę nad potencjałem telekinetycznym Davida. Dzięki temu poznał się na jego charakterze – głównie dzięki czytaniu w myślach m.in. Gabrielle Haller – i koniec końców zapragnął, by macierzysta część jaźni Davida znowu mogła żyć normalnie. Niestety, nie wszystkie osobowości wewnątrz chłopaka podzieliły tamten osąd. Przede wszystkim niezwykle agresywny Jack Wayne, który najlepiej ze wszystkich posługiwał się telekinezą, oraz Cyndi – osobowość odpowiadająca za pirokinezę Davida. Wszyscy oni tytułowali się jako Legion. To przede wszystkim dzięki nim dwójka współpracowników MacTaggert została wchonięta przez Hallera. MacTaggert wezwała na pomoc Xaviera i kilku członków New Mutants (sam profesor właśnie wtedy dowiedział się o swym ojcostwie). Nim Xavier wszedł do umysłu Davida, tamten zdążył jeszcze wchłonąć na pewien czas osobowości Wolfsbane, MacTaggert i Cyphera. Po wyczerpującej walce wewnątrz umysłu – i połączeniu się mutantki Mirage oraz Karamiego – wreszcie udało się doprowadzić do hegemonii macierzystej osobowości obiektu, a „porwani” powrócili do swych ciał.
Po tymczasowym ustabilizowaniu swego stanu, David dołączył do X-Menów. Jak można było przewidzieć, nie trwało do zbyt długo. Podczas misji na Muir, gdy wraz z kilkoma innymi mutantami bronił wyspy przed inwazją Reaversów, rozerwany wewnętrznie obecnym konfliktem zaatakował telepatycznie Destiny – mutantkę potrafiącą przewidzieć przyszłość. Skończyło się na tym, że zobaczył jej wizje przyszłości tyczące się alternatywnej linii czasowej (chodzi o Age of Apocalypse). Nie mogąc poradzić sobie ze wstrząsem, sfrustrowany Legion zabija Destiny z zimną krwią i pokazuje telepatycznie całe zajście Mystique, jej kochance. Później MacTaggert podłączyła Davida do Cerebro, by wyszukać zaginionych mutantów. Na nieszczęście, do gry wszedł potężny przeciwnik o silnych zdolnościach psionicznych – Shadow King. Dzięki mocom Cerebro przejął kontrolę nad mutantami na wyspie, przez pewien czas każąc im walczyć między sobą. Dopiero potem porządek zrobił Xavier, razem ze swymi studentami odłączając Shadow Kinga i zaprowadzając porządek. Legion zapadł jednak w śpiączkę.
Zobacz również: Kim jest Enchantress? Historia antybohatera #2
Gdy nastąpiło przebudzenie, Legion posiadał tylko osobowość Destiny oraz swoją macierzystą. Tego typu połączenie nastraja go do poszukiwań sposobu na ziszczenie snu Xaviera o pokoju pomiędzy ludźmi a mutantami. Oczywiście jego pomysł na doprowadzenie do tego był ze wszech miar skrajny. Zamierzał usunąć osobę, która najmocniej przeszkadzała w ziszczeniu się takiej możliwości – czyli Magneto. W tym celu stworzył sobie bazę na pustyni. Gdy kilkoro mutantów przybyło w celu zbadania sprawy, doszło do starcia, w wyniku którego tak czy inaczej David zrobił to, co chciał – cofnął się w czasie. Wraz z nim w pętlę czasu wpadli również Bishop, Storm, Iceman i Psylocke. Wskutek podróży wszyscy stracili pamięć. Cofnęli się do czasów, gdy Xavier z Magneto nie dowodzili jeszcze X-Menami. Legion znalazł się w izraelskim szpitalu, gdzie rzeczona dwójka w tamtym okresie pracowała. Gdy Magneto, czyli wtedy jeszcze tylko Erik Lansherr, dotknął leżącego Davida, syn Xaviera przypadkiem pochłonął część jego traumatycznych wspomnień. Nieco później, zupełnie tracący nad sobą panowanie, Legion próbuje uwodzić własną matkę, która właśnie w tamtym czasie powinna począć z Xavierem właśnie jego. Dochodzi oczywiście do wielkiego zamieszania. Przyszły opiekun wielu pokoleń mutantów i Erik zastali Gabrielle z rozerwanym ubraniem. To dało Legionowi czas na zaatakowanie Magneto. Na pomoc przybyła czwórka przeniesionych przypadkiem X-Menów, którzy odzyskali swe wspomnienia dzięki wsparciu Cable’a. Gdy Icemanowi udało się zamrozić wszystkie molekuły w ciele Davida, już wydawało się, że batalia została wygrana, lecz jakimś sposobem Legion się wyswobodził i spacyfikował większość przeciwników. Następnie zabrał się za ciężko już pobitego Erika i wycelował w niego swym psionicznym strzałem. Sprawy nabrały tragicznych kształtów, bowiem salwę przeznaczoną dla mistrza magnetyzmu przyjął Xavier. Jego śmierć zapoczątkowuje coś, czemu, jak na ironię, David chciał zapobiec – powstaniu alternatywnej linii czasu Age of Apocalypse.
Tak oto starożytny arcymutant przejął całą Amerykę Północną i zaczął wojować z całym światem, forsując supremację swej rasy. Aby zapobiec śmierci profesora i wynikającej z niej katastrofie, w wyniku której niepokonana armia Apocalypse’a osiągnęłaby swój cel, na misję w czasie wysłano Bishopa. Mutant stanął w szranki z Legionem. Bishop użył swych mocy absorbując w nieskończoność psioniczne ataki supermutanta. Wskutek tej wymiany ciosów Legion zobaczył efekty Age of Apocalypse, co po dłuższym procesie śmiertelnie poraniło jego umysł. Tuż przed zgonem David przeprosił za swe lekkomyślne działania.
Zobacz również: Na pierwszy rzut oka: 1. odcinek Legionu
Nie ma jeszcze wytłumaczenia, jakimż to sposobem David powrócił świata żywych, aczkolwiek jego pierwszymi przeciwnikami byli New Mutants. Zaczęło się od poszukiwań młodej mutantki o imieniu Marci Jane Fogerty. Gdy członkini X-Men o imieniu Karma użyła swych zdolności telepatycznych, odkryła, że Marci wchodziła już w część umysłu Legionu – jednocześnie ona sama została przez ten kontakt wchłonięta. Legion składał się wtedy z przeogromnej ilości osobowości, przewodzonej – bądź przynajmniej prowokowanej – przez najbardziej agresywnego ze wszystkich Jacka Wayne’a, który po długiej przerwie ponownie zaczął mieszać. W następnej kolejności Legion wziął z zaskoczenia pozostałych znajdujących się w akcji X-Menów, odbierając przedmiot znajdujący się wcześniej w rękach karmy – lalkę (Morrie/Moirę), która była swojego rodzaju pilotem mogącym kontrolować wszystkie moce Legionu. Dzięki specyficznemu artefaktowi zbuntowane i rozszalałe osobowości mogły uwolnić cały swój potencjał, co było zbyt wielką siłą nawet dla tak potężnych mutantów, jak Magik i Magma. Legion pokonał więc ich i zabił rodziców Marci. Sytuację uratowała Magik, która wpadłszy w furię, nie posłuchała rozkazów Cannonballa i weszła do umysłu Davida. Tam odebrała lalkę i wyrżnęła swym magicznym mieczem całe rzesze osobowości. Pokonany Legion został przeniesiony do aktualnej siedziby X-Menów. Kiedy Rogue rozdzielała krnąbrne osobowości Legionu, wyszło na jaw, że mutant posiada w istocie poziom Omega, co znaczy, że należał do najpotężniejszych ze wszystkich mutantów.
Legion miał jeszcze pod drodze mnóstwo różnych przygód. Jego nieprawdopodobny i pod wieloma względami nieograniczony potencjał był wielokrotnie wykorzystywany – m.in. przez Magik do osobistych porachunków z Przedwiecznymi Bogami, oraz Xaviera do walki z siłami Nimroda atakującymi X-menów. Gdziekolwiek by się nie pojawił, miał kluczową rolę w danych wydarzeniach. W końcu przez swoją niepowtarzalną schizofrenię to jedna wielka tykająca bomba, która – jak już parokrotnie udowodnił – może zagrozić nawet całemu światu, jeśli osobowości wchodzące w jego skład wymkną się spod kontroli (a prościej jest ustalić momenty, kiedy się nie wymykają). Aż dziw bierze, że tak ciekawa postać została doceniona własnym serialem dopiero teraz.
ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe