Oficjalna data premiery kolejnego sezonu nie została jeszcze ogłoszona. Produkcja ruszyła w lutym 2020 r., jednak była przerywana przez panującą po dziś dzień pandemię koronawirusa. Nie zmienia to jednak faktu, że premiera planowana jest na przyszły rok, jeżeli nie pojawią się kolejne obostrzenia lub bezpośrednie przeszkody. Nie brakuje plotek i domysłów fanów oraz dziennikarzy na temat fabuły nadchodzącej części. Stranger Things osadzone jest w latach 80′ ubiegłego wieku. Zwykłe, amerykańskie miasteczko, w którym zaczynają dziać się tytułowe dziwne rzeczy. Większość mieszkańców nie próbuje ich nawet zrozumieć, a tym bardziej w nie uwierzyć. Platforma Netflix bez wątpienia jest dumna z tej serii.
Producent Shawn Levy dzieląc się nowościami z planu nie próbował uniknąć odpowiedzi na zapytania fanów o powód znacznie dłuższego czasu oczekiwania na kolejną odsłonę. Przerwa wywołana zakażeniami wśród pracowników planu sprawiła, że twórcy mogli skupić się na dopracowaniu szczegółów. Paradoksalnie pomogło to procesowi produkcyjnemu, a dzięki cierpliwości widzów, nadchodzący sezon „będzie lepszy niż którykolwiek poprzedni”.
Na pierwszy ogień Hellfire Club, czyli podtytuł pierwszego epizodu nadchodzącego sezonu. Nazwa została zapewne zapożyczona z serii komiksów Marvela, a w samym serialu zostanie użyta przez głównych bohaterów. W jakim celu? Premiera lub kolejne posty mogą jedynie rozwiać domysły i niejasności. Twórcy co jakiś czas podrzucają pojedyncze ślady, żeby jeszcze bardziej zaostrzyć apetyt zniecierpliwionym fanom. Odniesienia, czy też zapożyczenia, takie jak te dolewają tylko oliwy do ognia. Nie mniej jednak nie wiadomo za wiele na temat kierunku, w którym zmierzać będzie fabuła. Pewnym jest, że mitologia będzie się poszerzać, a niepewne losy bohaterów z końca trzeciego sezonu zostaną wyjaśnione.
Warto wyjaśnić skąd data wspomniana na początku. W pierwszym sezonie Stranger Things jeden z głównym bohaterów, Will Byers (Noah Schnappa), znika w niewyjaśnionych okolicznościach. Grupa przyjaciół, która na co dzień spędzała z nim praktycznie każdą chwilę, a szczególnie wieczory przy Dungeon and Dragons rusza w pogoń, aby odnaleźć swojego kamrata. Całość miała miejsca właśnie 6 listopada 1983 roku.
Zdjęcia zza kulis 4. sezonu Stranger Things ukazują również obsadę serialu. W kolejności Caleb McLaughlin wcielający się w Lucasa, czyli chłopaka Max granej przez Sadie Sink. Następnie właściciel wspomnianej już koszulki Hellfire Club Gaten Matarazzo, czyli Dustin Henderson w serialu. Ostatnim uwiecznionym na polaroidzie jest Joe Kerry, czyli odtwórca postaci Steviego Harrisa. Na pierwszy rzut oka widać, że praca na planie wre, a całej załodze uśmiechy nie schodzą z twarzy. Należy mieć więc nadzieję, że podzielimy ich entuzjazm oglądając najnowszą odsłonę tego serialu.
Źródło: Instagram / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe