Władca Pierścieni z oczywistych względów budzi emocje każdą kolejną decyzją castingową czy ujawnieniem choć skrawka fabuły. Jednych i drugich nie ma póki co zbyt wiele, jednak od czasu do czasu pojawiają się pewne ważkie kwestie. I właśnie teraz pojawiła się informacja jakoby wspomniany Pouler został zastąpiony Robertem Aramayo, którego możecie znać przede wszystkim z roli młodego Neda Starka z retrospekcji Brana z późniejszych sezonów Gry o tron.
Aramayo ma grać młodego bohatera tej historii, niejakiego Beldora. Dołącza zatem do reszty ogłoszonej już części obsady. A są to kolejno Ema Horvath, Markella Kavenagh, Joseph Mawle i Morfydd Clark, która, jak się uważa, zagra młodszą wersję Galadrieli (w obu trylogiach Petera Jacksona była ona grana przez Cate Blanchett).
Nie wiadomo jeszcze, czy Aramayo koniec końców zagra postać, która będzie właściwym protagonistą, tym bardziej zatem ciężko jest określić, kim ma być ów Beldor. Cóż, wygląda na to, że pozostanie nam jeszcze zaczekać na kolejne doniesienia – a wraz z nimi oczywiście następne wieści odnośnie czy to obs. Istotne jest to, że młody aktor zdał już egzamin w Grze o tron, dobrze wcielając się w tę epizodyczną rolę, pozostaje zatem liczyć, że jest to dobra decyzja castingowa.
Władca Pierścieni od Amazonu przedstawi wydarzenia poprzedzające trylogię filmów i książek o tym samym tytule. Zobaczymy więc Saurona u szczytu jego potęgi oraz bohaterów, którzy mierzyli się z nim na długo przed Drużyną Pierścienia.
Serial wzbudza zainteresowanie nie tylko ze względu na uniwersum, na jakim operuje. Nadchodząca produkcja zdobywa rozgłos również ze względu na budżet jaki za nią stoi. Może to być bowiem nawet miliard dolarów.
Zdjęcia do produkcji rozpoczną się już w najbliższych miesiącach.
Źródło: comicbookmovie.com / Ilustracja wprowadzenia: kadr z serialu Gra o tron