Pełnometrażowy kuzyn nadchodzącego serialu Amazonu swoją scenografię zawdzięcza urokom Nowej Zelandii. Władca Pierścieni w wersji odcinkowej również skorzysta z piękna tego dalekiego kraju. Możemy więc spodziewać się powrotu strzelistych szczytów oraz spokojnych pagórków o kolorze zieleni wylewającym się z ekranu. Nie tylko zapierająca dech w piersiach przyroda była jednak niezbędna twórcom, którzy jak sami mówili, szukali czegoś więcej.
Szukając miejsca, które mogłoby ożywić na ekranie pierwotne piękno Drugiej Ery Śródziemia, wiedzieliśmy, że potrzebujemy miejsca majestatycznego, pełnego nieskazitelnych wybrzeży, lasów oraz gór. To jednak również ojczyzna światowej klasy planów zdjęciowych, studiów i doświadczonych specjalistów.
Władca Pierścieni od Amazonu przedstawi wydarzenia poprzedzające trylogię filmów i książek o tym samym tytule. Zobaczymy więc Saurona u szczytu jego potęgi oraz bohaterów, którzy mierzyli się z nim na długo przed Drużyną Pierścienia.
Serial wzbudza zainteresowanie nie tylko ze względu na uniwersum na jakim operuje. Nadchodząca produkcja zdobywa rozgłos również ze względu na budżet jaki za nią stoi. Może to być bowiem nawet miliard dolarów.
Zdjęcia do produkcji rozpoczną się już w najbliższych miesiącach.
Źródło: hollywoodreporter.com / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Władca Pierścieni: Drużyna Pierścienia