Swoje trzy grosze do wypowiedzi dołożył Julian Parry, który zajmuje się efektami specjalnymi w serialu Wiedźmin. Przede wszystkim zaznaczył parę ciekawych kwesti odnośnie przynależności gatunkowej produkcji.
Zdecydowanie myślę, że całość skłania się ku horrorowi. Mogę całkowicie szczerze powiedzieć, że nie tworzymy czegoś stricte fantastycznego. To znaczy, nadal jest tam obecna fantastyka, lecz podstawy ma raczej typowe dla horroru. Przykładowo, Strzyga [kobieta przemieniona w potwora za pomocą klątwy] jest naprawdę odrażającą istotą. No będzie naprawdę nieprzyjemne doświadczenie!
Cóż, ani proza Sapkowskiego, ani gry serii Wiedźmin nie szczędziły widzom bardzo mocnych, niepokojących scen. Jeżeli twórcy serialu platformy Netflix uderzą mocniej w tony starć z potworami, może nas czekać coś naprawdę świetnego.
Pierwszy sezon Wiedźmina liczyć będzie osiem odcinków, które zadebiutują w serwisie Netflix 20 grudnia 2019 roku.
Źródło: Bloody Disgusting / ilustracja wprowadzenia: Netflix