Oczywiście na pierwszy rzut oka widać, że jest to netfliksowe ujęcie tego uniwersum. Nie ma co bowiem specjalnie ukrywać (jeżeli to w ogóle możliwe), że gdyby Wiedźmin: Rodowód krwi posiadał inny tytuł i raptem parę innych nazw, moglibyśmy wziąć go za dowolne inną produkcję fantasy. Kto wie, może to tylko pozory?
Serial „Wiedźmin: Rodowód krwi”, którego akcja toczy się w erze elfów, 1200 lat przed zdarzeniami z serialu „Wiedźmin”, opowiada dawno zapomnianą historię o stworzeniu prototypowego wiedźmina oraz o wydarzeniach, które doprowadziły do Koniunkcji Sfer, gdy światy potworów, ludzi i elfów połączyły się w jeden. W serialu zobaczymy również genezę Dzikiego Gonu, której jednym z członków jest Voleth Meir, główna antagonistka z 2. sezonu Wiedźmina. Gwiazdami produkcji są Laurence O’Fuarain (Fjall) Sophia Brown (Éile) i Michelle Yeoh (Scían).
Producentami wykonawczymi serialu Wiedźmin: Rodowód krwi będą Lauren Schmidt Hissrich i Declan de Barra, który pełnić będzie też funkcję showrunnera. Andrzej Sapkowski zostanie konsultantem kreatywnym serialu, a Jason Brown i Sean Daniel z Hivemind oraz Tomek Bagiński i Jarek Sawko z Platige Films będą producentami wykonawczymi.
Pierwszy sezon składać będzie się z 6. odcinków i zadebiutuje na Netflix przed premierą trzecie sezonu.