Wiedźmin będzie miał osiem odcinków, z kolei część dziennikarzy dostała już 5 prasowych epizodów do wcześniejszego zobaczenia. Embargo na recenzje spada dopiero w dniu premiery, więc za dużo się niestety nie dowiemy, jednak niektóre osoby już zdążyły podzielić się wstępnymi odczuciami.
Część dziennikarzy mocno chwali sobie choreografię walk. To, jak Geralt posługuje się mieczem i stosuje znaki, jest podobno perfekcyjne. Posunięto się nawet do stwierdzenia, że starcia z Gry o tron wyglądają przy tych w Wiedźminie fatalnie. Obsada jest wychwalana pod niebiosa. Szczególnie Henry Cavill, ale sporo dobrych opinii dostała także Anya Chalotra jako Yennefer. Zaznaczono jednak, że ci, którzy liczą na bardzo wierne przeniesienie literackiego pierwowzoru, srogo się rozczarują. Serial ma być nośnikiem ducha książki Sapkowskiego, lecz wiele elementów ma także zostać zmienionych. Sami zresztą rzućcie okiem, jak prezentuje się kilka co konkretniejszych wpisów:
The fight choreography is insane. First fight Geralt gets into is beautifully savage. The blend of swordplay and Geralt’s signs is perfection#TheWitcher pic.twitter.com/8JaXGfltIO
— Garrick (Key Issues) (@Garrick_KI) November 22, 2019
The Fight Scenes In #Witcher WOW Makes #GameofThrones Fights Look Awful – Watching The Witcher Season 1 This Weekend pic.twitter.com/fSmkAb4mdS
— Warstu (@wWarstu) November 23, 2019
Watching the screeners for @witchernetflix. I'll admit, as a huge fan of the books, I was a little worried, but @LHissrich has done a masterful job telling this story. It also helps that the cast is amazing! And Henry Cavill, just … wow. #TheWitcher pic.twitter.com/xdFnYtRN4j
— Will Franklin (@SeeWillTweet) November 23, 2019
The show follows the heart and soul of the overall story. It is extremely well done, but be prepared for some differences. I truly believe fans of the books – and even fans of the games – will like this adaptation. But remember, it's just that – an adaptation.
— Will Franklin (@SeeWillTweet) November 23, 2019
Phew half I’m not the only one, talking with some peers who aren’t familiar with the books or games and they seem to not be as high on it as myself, but I feel like it’s a very worthy adaptation and Cavill nails Geralt in every way https://t.co/6G3olEIPgf
— KC Walsh (@TheComixKid) November 23, 2019
I can’t break the embargo, but I will express my thoughts about the screeners through a gif. First off, how dare you make make something so glorious. Second, Henry Cavill chose Roach well, and that’s the hill I die on! ??⚔️ @LHissrich @Ba66ins @witchernetflix @witchertvsite pic.twitter.com/enKBkbmsyX
— Kelsey Johnston (@thepixelbaron) November 23, 2019
Oczywiście daleko powyższym wpisom do jakiejkolwiek recenzji i wiele może się zmienić, ale tego typu opinie mogą nieco uspokoić.
Jak wiemy od pewnego czasu, serial już teraz ma zatwierdzony drugi sezon. Nie tak dawno poznaliśmy jego dokładniejszą datę. Wygląda na to, że prace nad kolejną odsłoną sagi wiedźmińskiej na platformie Netflix rozpoczną się już w lutym 2020 roku, a trwać mają do kwietnia. Lwia część prac ma odbywać się na terenie Europy.
Wiedźmin to ekranizacja serii powieści i opowiadań fantasy autorstwa Andrzeja Sapkowskiego. Oficjalny opis serialowej adaptacji brzmi następująco: Geralt z Rivii (Henry Cavill), samotny łowca potworów, stara się odnaleźć swoje miejsce w świecie, w którym ludzie często okazują się gorsi niż najstraszniejsze monstra. Na swojej drodze spotyka potężną czarodziejkę (Anya Chalotra) i skrywającą niebezpieczny sekret młodą księżniczkę (Freya Allan). Teraz we trójkę muszą odnaleźć się pośród czyhających na nich na Kontynencie niebezpieczeństw.
Pierwszy sezon Wiedźmina liczyć będzie osiem odcinków, które zadebiutują w serwisie Netflix 20 grudnia 2019 roku. Drugi sezon ma zadebiutować w 2021 roku.
Źródło: Twitter / Ilustracja wprowadzenia: Netflix