Ten świat jest nasz. I mamy do niego prawo. Zjednoczyliśmy się w walce o niego. Wszyscy – Rick Grimes
Sezon 10. zakończyliśmy sześcioma dodatkowymi odcinkami, które skupiały się na historiach poszczególnych bohaterów. Sezon 11. planujemy z jeszcze większym rozmachem. Większym niż kiedykolwiek — komentuje Angela Kang, showrunnerka i producentka wykonawcza „The Walking Dead”. – Poprzeczka jest zawieszona wysoko – zobaczymy więcej zombie, jeszcze więcej akcji, poznamy nowe intrygujące historie i odwiedzimy nowe miejsca. Zobaczymy też wszystkie grupy Ocalałych, po raz pierwszy razem usiłujących odbudować to, co zabrali im Szeptacze.
Ostatni rozdział „The Walking Dead” rozpocznie się od ośmiu pełnych akcji odcinków, nakręconych z rozmachem, jakiego fani serii oczekują od uniwersum. Cieszę się, że widzowie będą musieli czekać na dalszą część historii jedynie do lata — dodaje Scott M. Gimple, dyrektor ds. treści TWD Universe.
Serial ewenement, ile to powstało świetnych seriali ktôre po dwôch lub trzech sezonach zostały spuszczone, a ten wciąż dogorywa, powinien zakończyć się po czwartym sezonie, bo już dawno zjadł swój ogon i kręcony jest chyba tylko dla kasy nabijanej przez grupkę widzôw.