Hollywood składa hołd Davidowi Lynchowi |  David Lynch miał zrobić serial dla Netflix. To miał być jego ostatni projekt |  Greta Gerwig dopięła swego. Jej Opowieści z Narnii trafią do kin

Josh Brolin porównuje rolę Thanosa z eksperymentalnym teatrem

O tym, że Brolin wystąpi w roli Szalonego Tytana w kolejnych częściach Avengers, wiedziano już od dawna. Jednak dopiero po wypuszczeniu zwiastuna Wojny bez granic rozpoczęła się burza komentarzy, sprowadzająca się przede wszystkim do komentarzy na temat jego wyglądu. Dość mieszanych, warto dodać. Sam aktor zdaje się mocno sobie cenić angaż do roli, co zresztą zdążył już pokazać na swoim instagramowym koncie. Na pierwszy plan wysuwa się dziwaczna hybryda Jokera i właśnie Thanosa. Brolin porównuje występowanie w trzeciej odsłonie Avengers m.in. z ideą teatru ubogiego Grotowskiego oraz teatru okrucieństwa francuskiego Antonina Artauda. Sami zresztą zobaczcie:

 

There’s just something about this that I love: a creative, out of the box bent on one of the greatest roles and times playing a role I’ve ever had. Doing Infinity War was like doing a limitless black box experimental theatre piece in the lower Eastside of New York City in 1975, mixed with Antonin Artaud, the living theatre, Grotowski’s Poor Theatre and a dash of punk rock acting surrounded by shiploads of talent. It’s once in a lifetime. @mangoquest #infinitywar #thanos #avengers #avengersinfinitywar #punkrock #avantgarde #theatreofcruelty #limitlessimagination #marvel #disney @marvelstudios @disneystudios #ripheath

Post udostępniony przez Josh Brolin (@joshbrolin)


Biorąc pod uwagę ogrom produkcji oraz jej różnorodność, słowa Brolina wcale nie muszą być taką przesadą – przynajmniej jeśli chodzi o formę. Koncepcja teatru okrucieństwa Artauda w dużym uproszczeniu charakteryzuje się chaotyczną konwencją i zniekształceniem rzeczywistości. Miejmy nadzieję, że jeżeli Wojna bez granic będzie określana w tych kategoriach, to wyłącznie w pozytywnym sensie.

Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Szymon Góraj

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *