Norman Reedus chce odejść z The Walking Dead jednocześnie z Andrew Lincolnem
Autor: Szymon Góraj
26 lipca 2018
O odejściu Andrew Lincolna, największej gwiazdy tego zombie-tasiemca, mówi się już od pewnego czasu. Podobno aktor ma być już zmęczony ciągłym wcielaniem się w Ricka i jego wątek ma się definitywnie zakończyć wraz z 9. sezonem. Okazuje się, że Norman Reedus ma plany odejścia w tym samym czasie.
Podczas jednego z wywiadów Reedus przyznał, że zawarł z Lincolnem swojego rodzaju porozumienie, na podstawie którego mają wspólnie odejść z serialu:
Zawarliśmy pakt. Wydaje mi się, że to przypada jakoś na sezon 3. lub 4. Uznaliśmy po prostu, że jeżeli on odejdzie, to samo zrobię i ja.
fot. Materiały prasowe
Ostatecznie aktor zostanie na planie serialu, jednak podkreśla, jak wielkim wsparciem był Lincoln dla niego i reszty obsady, zarówno jako przyjaciel, jak i profesjonalista.
Źródło: Heroic Hollywood / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Zastępca redaktora naczelnego
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.
Można podać ten wywiad?
Haha potem zapytali go czy nadal chce odejść to powiedział help no. Ludzie nie piszcie takich głupot to to już wku***a.
Co za beznadziejny post. W tymże wywiadzie na comic conie, Reedus zapytany czy to oświadczenie i czy odchodzi powiedział 'hell, no.’ Ale wtedy nie byloby newsa nabitego, co?
Bez podania konkretnego wywiadu ten artykuł to tylko dalsze powielanie plotek..
Faktycznie, biję się w piersi, mój błąd. Do komentarza poniżej: nie, nie chodziło o „nabicie newsa” – bo z tą dodatkową informacją i tak bym to wypuścił – tylko zwykły pośpiech, spowodowany masą rzeczy na głowie. Już poprawione;)
Ten raz skusiło mnie, żeby przeczytać tekst źródłowy po łebkach, i akurat trafiłem na artykuł, w którym pod żadnym pozorem nie powinienem tego robić. Nigdy wcześniej nie popełniłem takiej dezinformacji. To lekcja dla mnie, bywa. Raz jeszcze zatem przepraszam za wprowadzenie w błąd, postaram się tego nie powtórzyć. I dzięki za zwrócenie na to uwagi, bo faktycznie coś takiego nie powinno mieć miejsca.