Norman Reedus i Andrew Lincoln
Norman Reedus i Andrew Lincoln

Norman Reedus chce odejść z The Walking Dead jednocześnie z Andrew Lincolnem

O odejściu Andrew Lincolna, największej gwiazdy tego zombie-tasiemca, mówi się już od pewnego czasu. Podobno aktor ma być już zmęczony ciągłym wcielaniem się w Ricka i jego wątek ma się definitywnie zakończyć wraz z 9. sezonem. Okazuje się, że Norman Reedus ma plany odejścia w tym samym czasie.

Podczas jednego z wywiadów Reedus przyznał, że zawarł z Lincolnem swojego rodzaju porozumienie, na podstawie którego mają wspólnie odejść z serialu:

Zawarliśmy pakt. Wydaje mi się, że to przypada jakoś na sezon 3. lub 4. Uznaliśmy po prostu, że jeżeli on odejdzie, to samo zrobię i ja.

Norman Reedus

fot. Materiały prasowe

Zobacz również: Finał Gry o Tron w pierwszej połowie 2019 roku!

Ostatecznie aktor zostanie na planie serialu, jednak podkreśla, jak wielkim wsparciem był Lincoln dla niego i reszty obsady, zarówno jako przyjaciel, jak i profesjonalista.

Źródło: Heroic Hollywood / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Zastępca redaktora naczelnego

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

KRoS pisze:

Można podać ten wywiad?

Kok0os pisze:

Haha potem zapytali go czy nadal chce odejść to powiedział help no. Ludzie nie piszcie takich głupot to to już wku***a.

Mappet pisze:

Co za beznadziejny post. W tymże wywiadzie na comic conie, Reedus zapytany czy to oświadczenie i czy odchodzi powiedział 'hell, no.’ Ale wtedy nie byloby newsa nabitego, co?

Juaz pisze:

Bez podania konkretnego wywiadu ten artykuł to tylko dalsze powielanie plotek..

Szymon Goraj pisze:

Faktycznie, biję się w piersi, mój błąd. Do komentarza poniżej: nie, nie chodziło o „nabicie newsa” – bo z tą dodatkową informacją i tak bym to wypuścił – tylko zwykły pośpiech, spowodowany masą rzeczy na głowie. Już poprawione;)
Ten raz skusiło mnie, żeby przeczytać tekst źródłowy po łebkach, i akurat trafiłem na artykuł, w którym pod żadnym pozorem nie powinienem tego robić. Nigdy wcześniej nie popełniłem takiej dezinformacji. To lekcja dla mnie, bywa. Raz jeszcze zatem przepraszam za wprowadzenie w błąd, postaram się tego nie powtórzyć. I dzięki za zwrócenie na to uwagi, bo faktycznie coś takiego nie powinno mieć miejsca.

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?