A Millie Bobby Brown przyznała się niedawno, że miała ciężkie momenty w trakcie prób załapania się do obsady Gry o tron. Młoda gwiazdka należała wtedy do setek kandydatów, którzy znacznie częściej spotykali się z odmową niż ciepłym przyjęciem. Po tym, jak pocałowała klamkę przy castingu do adaptacji Sagi Lodu i Ognia, była blisko rezygnacji z potencjalnej kariery.
W końcu jednak pojawił się projekt o nazwie Montauk – przemianowany następnie na Stranger Things – nastąpił oczekiwany przełom. Aktorka poszła na przesłuchanie, by parę miesięcy później otrzymać zaproszenie na rozmowę na Skypie. Cała reszta jest historią. Poniżej zaś rzeczona rozmowa Brown z Jimmym Fallonem:
Źródło: Youtube / Ilustracja wprowadzenia: Netflix