Freya Allan czuje się gotowa na pożegnanie z rolą Ciri
Agnieszka Ziobrowska,
11 maja 2024
Aktorka ostatnio coraz chętniej wypowiada się na temat serialu. Podczas ostatniego wywiadu postanowiła podzielić się odczuciami co do kończących się prac nad Wiedźminem.
Freya Allan staranie dba o to, aby przyciągnąć widzów do serialu fantasy. Może być to naprawdę potrzebne biorąc pod uwagę fakt, że wielu fanów Wiedźmina odsunęło się od serii. Głównym powodem oczywiście jest rezygnacja Henry’ego Cavilla z roli Geralta z Rivii, który został zastąpiony przez Liama Hemswortha. Regularnie niestety wylewa się na aktora z tego powodu hejt, ponieważ fani serialu uważają, że Hemsworth zupełnie do roli nie pasuje i w żaden sposób nie dorówna swojemu poprzednikowi. Allan w ostatnim czasie apelowała do fanów, aby dali szansę aktorowi, zamiast go hejtować. Zapewniała również, że Hemsworth sprawdzi się jako nowy Wiedźmin i godnie zastąpi Cavilla.
W najnowszym wywiadzie dla Inverse aktorka zdradziła jakie ma odczucia co do kończącego się serialu. Jak się okazuje Freya Allan czuje się gotowa na pożegnanie z rolą Ciri, ale zdaje sobie sprawę z końca ważnego etapu w życiu.
Mentalnie skończyłam już z Wiedźminem. Początkowo wyzwaniem dla mnie było myślenie, że muszę zrobić jeszcze dwa sezony. To będzie koniec wielkiego rozdziału, na który jestem podekscytowana i gotowa. Ale myślę, że kiedy już do tego dojdzie, będę zszokowana tym, jak bardzo we mnie to uderzyło.
Aktor postanowił opuścić produkcję po trzecim sezonie Wiedźmina, ale podobno chciał już zrezygnować z udziału po drugim sezonie. Fani i fanki byli ogromnie rozczarowani tym faktem, bo wielu z nich uważało, że to Cavill był jedyną pozytywną częścią serialu.
Sam aktor oficjalnie nigdy nie wypowiedział się na temat dlaczego postanowił zrezygnować z roli Geralta. Wiele źródeł jednak podaje, że podejście Cavilla do roli i historii Geralta, różniło się od podejścia twórców. Dla aktora bardzo ważne było, aby serial był wierny prozie Andrzeja Sapkowskiego, ale producenci postanowili pójść w innym kierunku.
W sierpniu zeszłego roku, reżyser Marc Jobst, w rozmowie z portalem Screen Rant, zasugerował, że Henry Cavill mógł być wymęczony tak wymagającą rolą i dlatego postanowił odejść.
Cóż, Henry nakręcił trzy sezony, to jest wymagające. Henry wykonuje wszystkie sceny kaskaderskie, nie pozwala na dublerów (…) Przede wszystkim pracujesz z niesamowitym sportowcem, który ćwiczy wiele godzin przed i wiele godzin po zdjęciach przez 12 godzin i który bardzo dba o pracę, którą wykonuje. To wyczerpuje twojego aktora, więc po trzech seriach czuję: “Okej, powołał serial do życia i jeśli czuje, że zrobił, co mógł, ufam mu”.
Źródło: movieweb.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z serialu Wiedźmin
Absolwentka Szkoły Filmowej im. Krzysztofa Kieślowskiego w Katowicach. Ogląda tyle filmów i seriali ile tylko się da. Ogromna fanka Władcy Pierścieni, Piratów z Karaibów, Cate Blanchet oraz Florence Pugh. Uwielbia kameralne kino i nie jest w stanie znieść musicali. Do ulubionych reżyserów zalicza Yorgosa Lanthimosa, Quentina Tarantino, Wesa Andersona i Martina Scorsese.
Co w tym tygodniu zobaczymy w kinach na VOD? Między innymi trafi do nas druga część filmu Troll, a także sequel Pięciu koszmarnych nocy. Do tego trochę klasyki i premier na VOD. Nowości na Netflix Troll 2 (1.