13 września miała miejsce premiera pierwszych dwóch odcinków 3. sezonu The Morning Show. Fani szybko zauważyli, że nie pojawił się w nich Desean Terry jako Daniel Henderson. Aktor skomentował sytuację na Instagramie, nie ukrywając swego rozczarowania. Oto, co powiedział na nagraniu:
Chciałem tu przyjść i potwierdzić, że nie zobaczycie tej postaci w tym sezonie. Też jestem tym rozczarowany, ale jestem naprawdę wdzięczny, że są ludzie, którzy dzięki tej roli i narracji poczuli się dostrzeżeni. Myślę, że w tej chwili niepewności w naszym związku, gdy walczymy o to, na co zasługujemy w zakresie równości wynagrodzeń, nasi przywódcy mają na uwadze różnorodność i włączenie społeczne, dzięki któremu możemy zobaczyć więcej postaci i narracji takich jak ta.
W podpisie do postu dodał: Potrzebujemy na ekranie bardziej złożonych i różnorodnych postaci, dlatego zawsze przygnębiający jest widok, gdy ktoś, kogo kochamy, znika. Ale bądźcie pewni, przed nami jeszcze więcej! Moja twórcza podróż trwa i ma cel. Dziękuję wszystkim fanom, którzy się skontaktowali.
Wyświetl ten post na Instagramie
W nowych odcinkach przyszłość sieci zostaje poddana w wątpliwość, a lojalność przejdzie kryzys, gdy tytan technologiczny zaczyna interesować się UBA. Tworzą się nieoczekiwane sojusze, tajemnice stają się bronią, a każdy jest zmuszony do konfrontacji ze swoimi podstawowymi wartościami zarówno w redakcji, jak i poza nią.
Źródło: Instagram (@deseanterry) / Ilustracja wprowadzenia: kadr z serialu The Morning Show