Zanim Jon Bernthal wcielił się w postać Franka Castle, bezwzględny mściciel pojawił się na wielkim ekranie dwukrotnie, niestety w nieudolnych ekranizacjach, o których fani chcieliby na zawsze zapomnieć. Wszystko zmienił Daredevil – dostępny na platformie Netflix, zaskakująco dobry serial o niewidomym superbohaterze toczącym walkę o sprawiedliwość w Hell’s Kitchen.
Frank Bernthala tak bardzo zaskarbił sobie sympatię widzów w drugim sezonie Daredevila, że postać dostała własny serial – The Punisher. Co ciekawe, aktor na samym początku był dość sceptyczny i nie chciał zagrać bezwzględnego antybohatera. Jak sam stwierdził:
Ten cały superbohaterski, komiksowy świat jest czymś, w czym w ogóle nie chciałem brać udziału. Goście, których naprawdę szanuję jako aktorów zdają się umyślnie trzymać zdala od takich projektów. Nie mówię, że jestem ponad to, po prostu to nie było dla mnie. Jednak kiedy dowiedziałem się trochę o tej postaci… On nie ma żadnej pieprzonej peleryny. Nie ma supermocy. Jest torturowanym, wściekłym ojcem i mężem, który żyje w tym niewiarygodnym świecie mroku, cierpienia i straty. Czuję Franka Castle.
Zdjęcia do serialu ruszyły w październiku. W The Punisher do roli Franka Castle powróci Jon Bernthal, a na przeciwko niemu stanie Ben Barnes, jako Billy Russo, znany także jako villain Jigsaw. Jest on przyjacielem Franka z czasów, gdy obydwoje należeli do jednostki specjalnej armii USA, który teraz przewodzi prywatnej korporacji militarnej, zwanej Anvil.
The Punisher będzie już szóstym jak dotąd serialem powstałym dzięki współpracy stacji Netflix z Marvelem. Wcześniejszymi projektami rzeczonego teamu są Daredevil, Jessica Jones, Luke Cage, Iron Fist oraz The Defenders, w którym wszyscy tytułowi bohaterowie stworzą silną drużynę.
Serial zadebiutuje na platformie Netflixa w 2017 roku.
Źródło: Heroichollywood |Ilustracja wprowadzenia: Materiały prasowe