Jakiś czas temu, wraz z pojawieniem się Ghost Ridera w Agentach TARCZY, ruszyły także spekulacje na temat jego potencjalnego solowego serialu. Teraz wraz ze wzrostem popularności postaci granej przez Gabriela Lunę, plany te stają się coraz bardziej realne! Aktor przyznaje, że trwają rozmowy na ten temat, jednak żadna decyzja nie została jak na razie podjęta. Ghost Rider, którym w tej wersji stał się Robbie Reyes, według fanów i twórców sprawdziłby się nie tylko jako serial, ale również jako solowy film. Miałby on stać się rebootem poprzednich niestety nisko ocenianych dwóch części filmu, w których Ghost Rider/Johnny Blaze grany był przez Nicolasa Cage’a.
Na razie nic nie jest jednak pewne, Luna w wywiadzie przyznał:
Niektórzy mówią, że nowy Ghost Rider świetnie wypadłby w kinie – jest to również rozważane przez twórców. Według mnie mój bohater może trafić do kin lub żyć jedynie w serialu z uniwersum Netflixa, cokolwiek postanowią – nie mam własnej koncepcji.
Aktor wspomina również:
Mam mnóstwo radości płynącej z grania Ghost Ridera, chcę wszystkie odcinki planowane z jego udziałem zagrać jak najlepiej – żyję z dnia na dzień, od kręcenia jednej sceny do drugiej. Kiedy pojawi się szansa realizacji solowego serialu lub całego filmu, nadal będę się po prostu mocno starał, aby ta historia wypadła jak najlepiej.
Zobacz również: Kong: Wyspa Czaszki – Król małp w akcji w kolejnej zapowiedzi zwiastuna!
Do czasu podjęcia ostatecznej decycji o dalszych losach tej postaci, zadowolić musimy się rolą Gabriela Luny w kolejnych odcinkach Agentów TARCZY.
Źródło: comicbook.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe