Wojownicze Żółwie Ninja doczekały się porno parodii

Jak pewnie wielu z was wie, obecnie w kinach na widzów czeka przezabawny film Wojownicze żółwie ninja: Wyjście z cienia, kontynuacja hitu z 2014 roku, która rozpoczęła nową serię opowieści o czterech gadzich braciach walczących ze złymi gośćmi. Niektórym zrebootowany cykl może nie do końca przypaść do gustu, gdyż skierowano go do nieco młodszego widza, co podkreśla szczególnie fakt, że w Polsce Wyjście z cienia dostępne jest do obejrzenia w kinach tylko z rodzimym dubbingiem.

Zobacz również: recenzja filmu Wojownicze żółwie ninja

Jednakże wytwórnia Wood Rocket już spieszy z pozycją dla starszego miłośnika April O’Neil i spółki. Specjalnie dla widzów powyżej osiemnastego roku życia powstał obraz Ten Inch Mutant Ninja Turtles, czyli po polsku dwudziesto pięcio centymetrowe zmutowane żółwie ninja. Pewnie wielu z was się zdziwi. Jak to możliwe, że ćwierć metrowe żółwie mają walczyć ze zbrodnią? Zaniepokojonych fanów uspokajamy, że w tytule chodzi o długość czego innego. Wbrew pozorom tytułowi bohaterowie zostali przedstawieni podobnie jak w filmach z początku lat 90., czyli przy użyciu tradycyjnych kostiumów, a nie komputerowo renderowanych strojów. Poniżej możecie sami zapoznać się z trailerem i przekonać, jak wypadły żółwie.

https://www.youtube.com/watch?v=J9Lu2LieQTA

– Podaj mi pizzę.
– Chcesz do niej pepperoni?
– Już mam pepperoni – długie, zielone i schowane w spodniach.
– My nie nosimy spodni.
– Nie?
– Nie. Jesteśmy bardziej roznegliżowani niż Schwarzenegger w Commando.

Jak przystało na tę markę, nie mogło zabraknąć żartów i zabawnych dialogów, których próbkę można przeczytać powyżej. Nie zapomniano także o odniesieniach do popkultury. Poznajemy nowe fakty odnośnie żółwii, jak na przykład to, jakiego typu filmy porno najbardziej lubią. Pewnym rozczarowaniem może okazać się jednak fakt, że scenariusz skupia się przede wszystkim na pogłębieniu relacji April O’Neil i Caseya Bonesa. To właśnie ta dwójka dostaje najwięcej czasu ekranowego i bierze udział w najdłuższej scenie akcji całego filmu, która wcale nie polega na walce wręcz.

Trzeba jednak oddać twórcom, że wiernie odwzorowali też ludzkich bohaterów, w szczególności April O’Neil, która ma charakterystyczne rude włosy oraz żółty kombinezon. Podobnie jednak jak w przypadku Megan Fox bardzo wyeksponowano jej seksualność. Na całe szczęście póki co środowiska feministyczne nie wzniosły protestu przeciwko takiemu przedstawianiu kobiet, więc wszyscy zainteresowani mogą wciąż zapoznać się z filmem Ten Inch Mutant Ninja Turtles i samodzielnie ocenić, czy tym razem twórcom udało się oddać nostalgicznego ducha oryginalnych filmów.

źródło: youtube.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Dziennikarz

Miłośnik prawdziwego kina, a nie tych artystycznych bzdur.
Jeśli masz ciekawy temat do opisania, pisz tutaj - [email protected]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?