„Mordercze Klauny z Kosmosu” powracają

Kultowy horror z 1988 roku, prawie trzydzieści lat po premierze, „Mordercze Klauny z Kosmosu” mają dużą szansę powrócić na ekrany telewizorów w odświeżonej wersji. Nie będzie to jednak ani sequel, ani remake, będzie to po prostu requel, czyli sequel i reboot w jednym. Człowiek, który stoi za tym szaleńczym pomysłem to reżyser i współautor scenariusza oryginalnej wersji, Stephen Chiodo.

Zobacz również: Lucas Till nowym MacGyverem!

Rozmowy na temat ewentualnego sequelu o morderczych klaunach trwały od lat, ale do dziś nie zostały one oficjalnie zadeklarowane. Stephen Chiodo, w wywiadzie dla the Movie Crypt Podcast na reszcie zdradził szczegóły swojego planu.

W tej chwili planujemy raczej serię dla telewizji. Zastanawialiśmy się czy powinniśmy zrobić sequel czy remake. Wpadliśmy na pomysł, żeby zrobić requel – czyli sequel i remake w jednym. Będzie to trylogia w czterech częściach, która pokaże przygody nowych osób, doświadczających inwazji klaunów, ale co jakiś czas będą pojawiać się aktorzy z oryginalnej wersji, którzy będą opowiadać co się im przytrafiło 25 lat temu. Zapewniam, że będzie kapitalne – mówi Stephen Chiodo.

Na razie żadna stacja telewizyjna nie podjęła się realizacji serii. Gdyby wyrpodukowała ją stacja Starz, moglibyśmy otrzymać ciekawą, pełną krwi, wersję bez trzymanki, jak to zrobiono z „Ash kontra Martwe Zło”.

Oryginalna wersja opowiada historię trójki mieszkańców miasteczka Crescent Cove, którzy dostrzegają kometę, rozbijającą się nieopodal ich miasta. Po przeprowadzonym przez nich śledztwie odkrywają, że tak naprawdę przybyli żądni krwi kosmici, którzy wyglądają jak cyrokwe klauny. Gdy bezskutecznie próbują zaalarmować władze o niebezpieczeństwie, klauny zaczynają grasować w mieście zjadając ludzi. 

Źródło: movieweb.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe