Ten równie charyzmatyczny, co kontrowersyjny artysta jest także związany ze światem seriali. Zagrał epizody w takich produkcjach, jak Synowie Anarchii czy Californication. Ostatnio jednak przeżywa bardzo ciężkie chwile. Zaledwie kilka dni temu ośmieszył się na koncercie w Huntington, wchodząc na scenę odurzony i po półgodzinnym bełkocie zakończył występ. Oliwy do ognia dodało wyznanie aktorki Charlyne Yi.
Na planie serialu Dr House w trakcie jego ostatniego sezonu miało dojść do mało przyjemnych scen. Wedle relacji grającej tam Yi, Marylin Manson wszedł tam jako fan, po czym wyrażał się w sposób wulgarny w stosunku do kilku aktorek, samą zainteresowaną określając pogardliwie jako „Chińczyk”. Serialowa Chi Park dodała jeszcze, że ma nadzieję na to, że Manson otrzyma odpowiednią pomoc.
Cóż, afery z oskarżeniami o molestowanie najwyraźniej długo jeszcze będą na porządku dziennym. Pytanie tylko, czy wykorzystywanie każdej okazji, aby donieść o tym mediom jest w pełni w porządku, abstrahując oczywiście od żenującej postawy muzyka.
Źródło: indiewire.com / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe – kolaż