Przyszłość House of Cards znalazła się pod znakiem zapytania po serii zarzutów z jakimi spotkał się główny aktor serii – Kevin Spacey. I chociaż w filmowym środowisku ciągle wre, a oskarżeniom o molestowanie w Hollywood nie ma końca – Netflix ogłosił powrót znanej serii. Zawieszona produkcja sezonu szóstego w końcu wraca na właściwe tory i ma być wznowiona w grudniu. Jednak czy House of Cards będzie tym samym serialem bez Kevina Spaceya? Fani spekulują, że postać Franka Underwooda, w którą się wciela, może zostać uśmiercona (tym bardziej wziąwszy pod uwagę rozwój fabuły z ostatniego sezonu serialu), ale nic z tych pogłosek nie jest potwierdzone.
Zobacz również: Kevin Spacey ocenzurowany w spocie TVN
W sezonie szóstym możemy w tym wypadku liczyć na rozwój wątku Claire Underwood. Bardzo możliwe, że to właśnie bohaterka grana przez Robin Wright w końcu zdobędzie władzę. Wiadomo jednak, że Netflix zrobi wszystko, aby jego sztandarowy serial zakończył się poprawnie i był zapamiętany z czegoś więcej niż z niesławnego obecnie Kevina Spaceya. O ile aktorsko w House of Cards wspiął się na wyżyny, o tyle ciążące na nim oskażenia odbiły się rykoszetem na reputacji serialu.
Źródło: screenrant.com / Ilustracja wprowadzenia: Netflix