„Gra o tron” od zawsze zbierała sporo uwagi z racji ponadprzecietnej ilości przemocy oraz golizny pokazywanej na ekranie. Z każdym sezonem rosły w siłę oskarżenia o promowanie seksizmu i gloryfikowanie brutalności. Ostatnio do tych uwag odnieśli się sami twórcy, którzy przyznali, że z powodu skarg w najnowszym sezonie dokonane zostaną pewne zmiany.
Na ten temat wypowiedziała się też uwielbiana przez wszystkich kinomanów Natalie Dormer, która w serialu wciela się w postać Margaery Tyrell i miała już okazję zaprezentować swoje atuty przed kamerą w pełnej okazałości, ale niestety jej partner okazał się homoseksualistą, więc do poważniejszych akcji nie doszło. Aktorka mimo to przyznaje, że faktycznie w „Grze o tron” niektóre postacie są mizoginistyczne.
Wiem tyle, że gdy włączam wiadomości to widzę, jak mówią o chłopaku, który zjechał z klifu. Pokazują dzieciom zdjęcia z dekapitacji. Okropieństwo ludzkiej natury jest powszechnie obecne w naszym świecie. Cieszę się, że niektórzy zagłębiają się w fikcję, by od niego uciec, ale jeśli tego właśnie chcesz, nie oglądaj „Gry o tron”.
źródło: dailystar.co.uk / ilustracja wprowadzenia: celebjihad.com