Przez pięć sezonów mieliśmy przyjemność podziwiać Kita Haringtona w roli Jona Snowa. Finał piątej serii postawił jego dalsze losy pod wielkim znakiem zapytania. Fani niecierpliwią się od premiery ostatniego odcinka, która nastąpiła 14 czerwca ubiegłego roku. Każdy zastanawia się: „Co będzie dalej?”
Na to pytanie, w rozmowie z Time Out London, aktor w pewnym sensie odpowiedział. Nie zdradził jednak zbyt wiele. Powiedział, że w serialu będzie… martwy. Jego odpowiedź nie przynosi ulgi. Wiele osób nadal liczy na cudowny powrót granego przez niego bohatera.
Aktor mówi prawdę czy może jednak przemilcza pewne sprawy? Ciężko powiedzieć. Wiadomo jednak, że istnieją podstawy, by przypuszczać, że Jon Snow jeszcze powróci. HBO udostępniło oficjalną obsadę 6. sezonu i tak, nazwisko Haringtona na niej widnieje. Co więcej, gdy Charles Dance grał martwego Tywina Lannistera w pierwszym odcinku piątej serii, jego nazwiska na oficjalnej liście nie umieszczono. Nell Tiger Free, odtwórczyni roli Myrcelli Baratheon, również nie znalazła się w obsadzie. Taki sam los spotkał zresztą Stephena Dillane’a (Stannis Baratheon).
Zobacz także: Już jest! Usunięta scena z 5. sezonu „Gry o tron”!
Na odpowiedź musimy jeszcze trochę poczekać. Światowa premiera szóstego sezonu nastąpi 24 kwietnia. W Polsce serial będzie można oglądać już dzień później. Pierwszy odcinek trwać będzie 50 minut.
Źródło: Winter Is Coming / Ilustracja wprowadzenia: MovieWeb