W oczekiwaniu na nowy zupełnie inny niż do tej pory sezon Orange Is the New Black, którego akcja rozgrywać się będzie w czasie rzeczywistym w ciągu zaledwie trzech dni, Netflix opublikował właśnie pierwszą relację z Litchfield. 60-sekundowy zwiastun to fragment pierwszego odcinka piątego sezonu serialu.
Zakończenie czwartego sezonu Orange Is the New Black wryło nas w fotel i pozostawiło ogromny niedosyt. Nagła śmierć Poussey wywołała falę zamieszek, złość i żal osadzonych gwałtownie eskalowały, przeradzając się w totalny chaos. W końcowych momentach czwartego sezonu widzimy broń w ręku Dayi – od tej chwili staje się jasne, że cokolwiek się zdarzy, życie w Litchfield nigdy już nie będzie takie jak wcześniej. Nowy sezon przenosi nas dokładnie do chwili, w której historia się urywa – znów jesteśmy w więziennym korytarzu i obserwujemy decydujące momenty, które na zawsze odmienią losy bohaterów – zarówno tych za kratami, jak i tych na wolności.
Premiera piątego sezonu Orange Is The New Black w piątek 9 czerwca tylko na platformie Netflix.
Zamieszki wywołane śmiercią Poussey szybko przeradzają się w prawdziwy bunt, a osadzone przejmują kontrolę nad więzieniem. Kiedy skosztują smaku władzy, więzienie w Litchfield ogarnie chaos. Akcja piątego sezonu rozgrywa się w czasie rzeczywistym w ciągu zaledwie trzech dni, które jednak na zawsze odmienią życie bohaterek. Więźniarki z Litchfield nabierają śmiałości i rozpoczynają walkę o odkupienie win i należny im szacunek. W piątym sezonie uznanego przez krytyków serialu autorstwa Jenji Kohan, opartego na bestsellerowych wspomnieniach Piper Kerman, nadal poruszane są istotne i aktualne problemy społeczne.
Źródło: Info prasowe | Ilustracja wprowadzenia: Netflix