James Dashner
James Dashner

James Dashner pisze nową książkę. Inną od Więźnia Labiryntu

James Dashner, autor najbardziej znany jako twórca cyklu Więzień Labiryntu, pisze nową książkę. Sytuacja jest o tyle niezwykła, że bez wsparcia przemysłu wydawniczego – Dashner został na początku roku oskarżony o molestowanie i wydawcy zrezygnowali ze współpracy z nim.

Dashner to znany twórca – jeszcze przed ekranizacją Więźnia Labiryntu miał na koncie kilka tytułów, teraz pełnowymiarowych powieści wydał już prawie 20. W lutym tego roku w mediach w kontekście artykułu o molestowaniu w branży wydawnictw dla dzieci i młodzieży, pojawiły się anonimowe komentarze oskarżające Dashnera o molestowanie i znęcanie się, wielomiesięczne nagabywanie i tzw. gaslighting – formę manipulacji i przemocy psychicznej. Pisarz opublikował oficjalne przeprosiny, przyznając się przy tym do winy, oraz zapowiedział udział w terapii. Efektem skandalu była jednak rezygnacja jego agenta oraz rozwiązanie umowy przez największego amerykańskiego wydawcę i jednocześnie właściciela praw do książek Dashnera, Penguin Ranom House, w tym także rezygnację z wydania najnowszego dzieła autora.

Pisarz opublikował na Twitterze oświadczenie o pracy nad nową powieścią.

W wolnym tłumaczeniu: Piszę książkę od zera, bez wglądu i przewodnictwa agentów, redaktorów czy wydawców. Robię to po raz pierwszy od 15 lat. To spektakularnie zabawne i krzepiące. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego coś specjalnego...

Autor na razie nie informuje o tematyce i planach co do nowej książki, jednak zdaje się, że przychylnie patrzy na spekulacje twierdzące, że będzie to całkowicie nowa młodzieżowa seria.

Zobacz również: Więzień labiryntu: Lek na śmierć – recenzja ostatniej części zwieńczającej trylogię!

Źródło: Twitter, Booklips, The Guardian; ilustracja wprowadzenia: materiały promocyjne Barnes & Noble

Stały współpracownik

Interesuję się literaturą, z dużym naciskiem na fantastykę. Robiłam konwenty, dłubię na portalach. I dużo piszę o dinozaurach. Możecie mnie poczytać w różnych miejscach, ostatnio na blogu MatkaPrzełożona.wordpress.com

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?