Wampiry - recenzja komiksu
Wampiry - recenzja komiksu

Wampiry – recenzja komiksu

Wojna i horror często idą razem w parze, głównie ze względu na czystą grozę, jaką zawsze niosą ze sobą działania militarne. Wampiry, komiks-niespodzianka, który wydawnictwo Mucha Comics zapowiedziało zupełnie znienacka, podobnie jak świetną opowieść Twierdzi Pereira (recenzowaną już przez nas kilka dni temu), łączy horror partyzanckiej wojny w Gwinei z motywami wampirycznymi, a wszystko to podane zostało w bardzo metaforycznej otoczce.

Pierwszy z trzech rozdziałów komiksu Wampiry zachwyca duszną atmosferą. Oddział żołnierzy przemieszcza się przez afrykańską, niebezpieczną dżunglę, rozmowami odciągając myśli od tego, że na każdym kroku czai się niebezpieczeństwo. Ale to nie upał, partyzanci, pora monsunowa czy nawet rozłożone ma każdym kroku miny stanowią największe zagrożenie. Juan Cavia umiejętnie buduje nastrój grozy, a jego rysunki, z naciskiem na wspaniałe tła, znakomicie oddają klaustrofobiczny klimat.  Każdy kolejny przemierzony metr podczas wyprawy do dżungli powoduje, że napięcie wzrasta. Twórcy udowadniają, że wcale nie potrzeba obecności potworów, żeby atmosfera była przerażająca.

https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/365/274/365274/1526328990/800.jpg

Strona komiksu Wampiry

Warstwa graficzna idealnie współgra z narracją Felipe Melo – powolną, nieśpieszną, skoncentrowaną na zbudowaniu relacji pomiędzy postaciami. Chociaż komiks nie jest długi, a dialogi gdzieniegdzie występują wyjątkowo oszczędnie lub nie występują wcale, autorowi udaje się uwydatnić charakter praktycznie każdego z bohaterów, co jest naprawdę dużą sztuką.

Kiedy już zaczynają dziać się dziwne rzeczy, nie jesteśmy do końca pewni tego, co widzimy. Czy faktycznie siły nieczyste zabijają po kolei żołnierzy, czy może ulegli oni wojennemu koszmarowi i sami sprowadzili na siebie szaleństwo? Odpowiedź wcale nie jest oczywista, szczególnie że tarcia pomiędzy bohaterami z każdą kolejną stroną są coraz bardziej widoczne. Paranoiczny strach niczego nie ułatwia, a to przejmujące uczucie zostało oddane wyśmienicie. Postacie są wiarygodne i wzbudzają w czytelniku cały szereg emocji. Kiedy tracą do siebie zaufanie, Wampiry czyta się tak dobrze, jak oglądało się Coś.

https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/365/275/365275/1526328990/800.jpg

Strona komiksu Wampiry

Obecność zła jest widoczna i miejscami wyraźnie zaznaczona, ale ten mało subtelny tytuł kryje o wiele więcej. Wampiry to bowiem tytuł politycznej piosenki, której autorem jest Zeca Afonso, portugalski muzyk, który stał się ikoną oporu przeciwko dyktatorskim zapędom Oliveira Salazara. Polityczny i historyczny kontekst tej opowieści jest zresztą wyraźnie zaznaczony, nie tylko w poszczególnych dialogach, ale i w dość obszernych dodatkach na końcu albumu, na które składa się m.in. niezwykle ciekawy artykuł o wojnie kolonialnej oraz zbiór fotografii z prywatnych archiwów.

Wampiry to jedno z największych zaskoczeń i komiks, który przez mało subtelny tytuł może zniknąć z radaru wielu czytelników, co byłoby zresztą błędem i odbyłoby się ze szkodą dla nich. Podobnie jak Twierdzi Pereira porusza istotny rozdział z historii Europy (a nawet i świata), chociaż jako środki wyrazu wybiera wyjątkową formę. Zdecydowanie nie jest to opowieść o krwiopijcach i ich ofiarach. A może właśnie wręcz przeciwnie, ale nie w takim znaczeniu, jak w Draculi czy nie daj boże Zmierzchu.

https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/365/276/365276/1526328991/800.jpg

Strona komiksu Wampiry

Wraz z końcem lektury naszła mnie pewna myśl – Wampiry to idealny materiał na film! Ekranizacja takiego materiału byłaby czymś pomiędzy Dog Soldiers a The Thing, z domieszką Jądra Ciemności i Czasu Apokalipsy, z kilkoma rozbudzającymi wyobraźnię elementami spoza kanonu. Życzyłbym sobie oraz Wam, by takowa kiedykolwiek powstała i trzymała poziom chociaż w połowie tak wysoki, jak poziom niniejszego albumu.


https://assets.gildia.pl/system/thumbs/000/365/001/365001/1525945124/800.jpg

Okładka komiksu Wampiry

 

Tytuł oryginalny: Commando Vampires

Scenariusz: Filipe Melo

Rysunki: Juan Cavia

Tłumaczenie: Jakub Jankowski

Wydawca: Mucha Comics 2018

Liczba stron: 240

Ocena: 85/100

Zastępca redaktora naczelnego

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?