Na taki pomysł wpadł Satoru Yamaguchi, który odpowiada tutaj za scenariusz. Na początku powstała light nowel realizująca zamysł, a dopiero potem stworzono alternatywną mangową wersję tej samej historii i to właśnie na niej się tutaj skupiamy. Zarówno w nowelce, jak i mandze za rysunki odpowiada Nami Hidaka. Tak naprawdę, aby przytoczyć historię omawianej mangi, wystarczy jedynie odczytać pełen tytuł, który brzmi: Odrodzona jako czarny charakter w grze otome, gdzie wszystkie ścieżki prowadzą do złego zakończenia. I już wszystko jasne. A takie tytuły to w light nowelkach normalka.
Pokrótce rozwijając zdanie zawarte w tytule, mamy do czynienia z isekaiem, tym razem jednak nie przenosimy się z bohaterem do świata fantasy, ale do gry. Wiem, do gier też już przenosiliśmy się wiele razy, jednak były to przeważnie gry fantasy, z magią, bossami i tak dalej – przetoczyć można na przykład Sword Art Online czy serię .hack. Tutaj jednak Catarina po śmierci odrodziła się w świecie identycznym jak w grze randkowej otome, którą ogrywała przed wypadkiem. Wcześniej była zwykłą, nastoletnią uczennicą, a po odrodzeniu obudziła się w ciele ośmioletniej księżniczki. Czas i miejsce akcji mogą kojarzyć się z Europą w okresie średniowiecza. Co jednak najdziwniejsze, Catarina nie odrodziła się jako główna postać z gry, lecz czarny charakter, który uprzykrzał życie protagonistce. Gdy dorośnie, spotka się w szkole z pochodząca z pospólstwa bohaterką, będzie rywalizować z nią o pięknych chłopców, a ostatecznie zostanie wygnana lub… zabita.
A przynajmniej tak to wyglądało w grze, którą ogrywała w poprzednim wcieleniu. Teraz ma jednak jeszcze 7 lat zanim pójdzie do szkoły magii, gdzie spotka główną bohaterkę gry. Do tego czasu może sporo namieszać, nawiązując z innymi postaciami relację oraz przygotowując się na starcie w przyszłości. Tak właśnie zaczyna się długa droga do przemiany złej Catariny z gry w dobrą, przyjazną i uczynną Catarinę posiadającą wiedzę z poprzedniego życia. Poprzez pierwszy tom dziewczyna analizuje ścieżki romansowe dostępne w grze i zaczyna planować poszczególne kroki, by uniknąć złego losu. Z czasem poznaje łącznie czterech chłopców, których romans z główną bohaterką gry oryginalnie doprowadził do katastrofy w przypadku Catariny. Nawiązuje więc z każdym po kolei relacje, które w grze nie pasowałyby do Catariny – tam była samolubna i wredna do szpiku kości.
Motyw isekai w takim wydaniu jest naprawdę fajnym pomysłem. Świetnie obserwuje się realizację planu Catariny na odwrócenie losu. Nieustannie próbuje nawiązywać jak najlepsze relacje z innymi, by nie dotrzeć do złego zakończenia znanego z gry. Pierwszy tom ma jeszcze tę przewagę, że systematycznie poznajemy kolejnych bohaterów. Potem Catarina analizuje, jak to wyglądało w grze oraz obmyśla kolejne plany. Dodatkowo dziewczyna przez większość czasu jest jeszcze w wieku dziecięcym i jej zachowania są całkiem zabawne. Dopiero pod koniec widzimy piętnastoletnią Catarinę w pełnej krasie. Wtedy też zaczynają się pierwsze przebłyski romansów. Tu jednak jest mocno typowo, czyli wszyscy zakochują się w bohaterce, a ona jest ślepa i nic nie zauważa. Nadal tylko próbuje realizować swój plan przetrwania. Na początku jest zabawnie, ale nie wiem, jak się to spisze w kontynuacji.
Odrodzona jako czarny charakter w grze otome to ciekawa propozycja w gronie masowo powstających ostatnio isekai. Nie mamy tu klasycznego świata fantasy, gdzie wcielalibyśmy się bohatera w walce ze złem. Za to wchodzimy do świata gry randkowej i na dodatek wcielamy się w tę wredną postać, która potrafi tylko wnerwiać i uprzykrzać życie innym. Tak, jest ciekawe. Mam tylko nadzieję, że nie przerodzi się to w typowy, haremowy romans.
Tytuł oryginalny: Otome gēmu no hametsu furagu shika nai
akuyaku reijō ni tensei shiteshimatta…
Scenariusz: Satoru Yamaguchi
Rysunki: Nami Hidaka
Tłumaczenie: Agnieszka Zuchma
Wydawca: Waneko
Liczba stron: 222
Ocena: 60/100