Magi: Labyrinth of Magic
Magi: Labyrinth of Magic

Magi: Labyrinth of Magic tomy 6-10 – recenzja mangi

Przeczytanie pierwszych pięciu tomów Magi pozwoliło poznać nam zaledwie podstawy praw rządzących wykreowanym przez Shinobu Ohtakę światem. Trudno też było przewidzieć bieg ledwo rozkręcających się wydarzeń. Jednak to, co dostałem dalej, przerosło wszelkie moje oczekiwania.

Po zakończeniu piątego tomu Magi: Labyrinth of Magic zostaliśmy pozostawieni z nierozstrzygniętą walką miedzy dwoma Magi. Niedoświadczony Aladyn musiał mierzyć się z Judarem, który o wiele lepiej potrafił korzystać z mocy, jaką zostali obdarzeni Magi. Z niewiadomych przyczyn Aladyn stracił też panowanie nad dżinem Ugo. Ten zaczął atakować Judara z całą swoją mocą, próbując go zabić. Po walce zaś znikł i nigdy już nie wyszedł z fletu. Jak się okazało, Ugo bronił Aladyna, gdyż widział przyszłość, gdzie mroczny Magi, Judar, zabija Aladyna. Musiał więc odwrócić bieg wydarzeń, co mu się ostatecznie udało.

Zobacz również: Magi: Labyrinth of Magic tomy 1-5 – recenzja mangi

Od tego momentu pierwszoplanową postacią staje się Alibaba, który nadal próbuje ocalić swój kraj, a jednocześnie nie widzi się w roli króla. Pobiera lekcje od samego Sindbada i szykuje się na starcie w spawie obalenia obecnego monarchy. Alibaba wyrywa się jednak przed szereg i samodzielnie atakuje pałac. Tam ogłasza swoje plany o obaleniu monarchii i przejściu Balbad na ustrój republikański. Plany podobają się mieszkańcom kraju i wydaje się, że wszystko się ułoży. Niestety na scenę wchodzi Kassim i podburza ludzi do krwawego obalenia rządów. Nie chce bowiem odpuści wszystkich krzywd, przez które musieli przechodzić w slumsach. Ostatecznie dochodzi więc do bratobójczego pojedynku, który kipi emocjami.

Magi: Labirynth of Magic

Fot. Obwoluta Magi: Labirynth of Magic tom 6

Po zakończeniu wątku Balbad w ósmym tomie śmiało mogłem stwierdzić, że to jeden z lepszych arców, jaki miałem przyjemność poznać w shounen mangach. Na pierwszy plan wysuwa się tu relacja Alibaby z Kasimem. Obaj znali się od dzieciństwa. Byli skrajnie różni, jednak przyjaźnili się i mogli na sobie polegać. Ich drogi z czasem rozeszły się i wylądowali po przeciwnych stronach barykady. Przyświecał im ten sam cel – uratowanie kraju oraz pomoc potrzebującym. Niestety przeszłość inaczej ich ukształtowała i popchnęła do różnych działań. Ich starcie w ósmym tomie niesamowicie chwyta za serce, zwłaszcza gdy oboje zaczynają się przed sobą otwierać i wylewają wszystkie głęboko skrywane żale. Świetnie zbudowane podwaliny pod ten pojedynek zaowocowały emocjami, które rozumiemy i które wybrzmiewają bardzo realnie Oj, brakuje tego typu pojedynków w innych tytułach.

Zobacz również: Fire Force tomy 1-3 – recenzja mangi

No i oczywiście sam wątek Balbad, ingerencji w losy państwa przez Cesarstwa Kou, tajemniczej organizacji Al-Thamen, która chce przepełnić świat mrocznymi Magoi – z nich siłę czerpie właśnie Judar. Wszystko wypada równie dobrze i zwiastuje kolejne ciekawe starcia w przyszłości. Ostatnie dwa tomy Magi to chwila spokoju na przegrupowanie, podreperowanie ekwipunku i podszkolenie umiejętności bojowych. Aladyn i inni w tym celu udają się do Sindrii, czyli kraju rządzonego przez potężnego zdobywcę siedmiu labiryntów, Sindbada. Miejsce to okazuje się być prawdziwą utopią, gdzie wszyscy żyją w pokoju i dostatku. Sindria prezentuje się niesamowicie, zwłaszcza pod względem zafundowanego nam przez Ohtakę egzotycznego feelingu państwa-wyspy. Kreacją miejsc mangaka popisuje się nie ostatni raz, bo świetnie prezentuje się także wnętrze kolejnego labiryntu odwiedzonego przez bohaterów – przypomina świat z Alcji z Krainie Czarów.

Zobacz również: Dr. Stone tomy 1-3 – recenzja mangi

Po pierwszych pięciu tomach Magi: Labyrinth of Magic miałem nadzieję na ciekawy rozwój wypadków, ale nawet moje pozytywne podejście do tytułu nie przygotowało mnie na tyle dobra. Wątek Balbad zostanie w mojej pamięci jako jeden z najlepszych ze znanych mi shounen mang. Mam nadzieję, ze kolejne większe wydarzenia zaprezentowane w Magi utrzymają równie wysoki poziom.


Tytuł oryginalny: Magi
Scenariusz i rysunki: Shinobu Ohtaka
Tłumaczenie: Karolina Balcer
Wydawca: Waneko
Ocena: 90/100

Redaktor prowadzący działu Gry

Gra więcej, niż powinien. Od czasu do czasu obejrzy jakiś film, ale częściej sięgnie po serial w domowym zaciszu. Niepoprawny fanatyk wszystkiego, co pochodzi z Kraju Kwitnącej Wiśni.
|
[email protected]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?