Pierwsze dwa zeszyty to kolejny odskok od głównego nurtu fabularnego, a jak się okazuje, również odpoczynek od dotychczas nam znanej szaty graficznej. Za ich wizualny aspekt odpowiada bowiem Carla Speed McNeil, pisarka, ilustratorka i laureatka nagrody Eisnera. Chociaż w Hrabstwie Harrow stara się naśladować Tylera Crooka, to muszę przyznać, że jej styl podobał mi się mniej, niż akwarele oryginalnego twórcy.
Fabularnie pierwsze dwa zeszyty opowiadają historię Malachiasza, ojca-założyciela tajemniczej rodziny, która wydaje się stać za wszystkimi tajemniczymi wydarzeniami w hrabstwie. Autorzy opowiedzieli nam o niej co nieco w poprzednim tomie, ale tutaj snuta ustami demona o koźlej aparycji historia ujawni Emmie kolejne szczegóły związane z jej przeszłością, albo szerzej – genezą. Cullen Bunn pomyślał tutaj o kolejnych zwrotach akcji i przewidział dla czytelników kolejne tajemnice.
Kiedy Emma dowie się już więcej o samej sobie, będzie mogła podjąć bardziej zdecydowane działania. Kolejne dwa zeszyty, fenomenalnie zilustrowane już przez Crooka, stanowią przykład, że nasza bohaterka złapała wiatr w żagle i jest w stanie przeciwstawić się nawet najbardziej przerażającym leśnym stworom. Czy decyzje, które podjęła biorąc sprawy w swoje ręce przyniosą negatywne konsekwencje? Tego dowiemy się już w kolejnych tomach.
Hrabstwo Harrow tom 5 – Porzucony to kolejna odsłona powieści grozy, która oprócz naprawdę krwawych scen oferuje przede wszystkim niepodrabialny nastrój grozy, magii i zaszczucia. Twórcy bardzo konsekwentnie realizują swoją wizję, ale lektura każdego kolejnego tomu mija bardzo szybko i pozostawia uczucie niedosytu. Aż chciałoby się, żeby zbiorcze albumy zawierały trochę więcej zeszytów, niż tylko cztery.
Tom tradycyjnie wieńczy obszerna galeria dodatków. Wszyscy, którzy oprócz lektury komiksu chcą jeszcze poznać poszczególne etapy jego powstawania z pewnością będą ukontentowani – mamy tutaj galerię szkiców, fragmenty scenariusza, czy ukazanie krok po kroku jak powstawała okładka, a wszystko to opatrzone odautorskimi komentarzami. Pod tym względem albumy wydawane przez Mucha Comics naprawdę robią wrażenie.
Nie mogę się już doczekać, kiedy Emmy z pomocą wybranych sojuszników stanie naprzeciw Kammi, swojej złej siostrze, w której zagnieździł się duch złej wiedźmy Hester. Budowana przez twórców historia zmierza powoli do punktu kulminacyjnego, a przed nami jeszcze trzy tomy, które chciałbym już przeczytać. Hrabstwo Harrow tom 5 – Porzucony to póki co przystanek, chwila oddechu, ale akcja niedługo ponownie powinna ruszyć z kopyta. Diabelskiego kopyta.