Pierwsze opowiadanie Cyrk o północy przenosi nas w czasy, w których Hellboy był uroczym rogatym dzieciakiem, którego mimo piekielnego pochodzenia nikt nie traktował wystarczająco poważnie. Przynajmniej w jego odczuciu. Pierwsza oznaka niepokorności zostaje niemal przypłacona życiem. Na drodze Piekielnego Chłopca pojawia się niepokojący cyrk i dwóch jegomościów, których nie poleciłbym jako nianie. Wszystko to ocieka nawiązaniami do Pinokia, lekko uświadamiając, że wiele historii z dzieciństwa ma swój ukryty mrok. Wizualnie świetnie spisał się Duncan Fegredo, potrafiący skryć iście demoniczne duchy w ludzkich obliczach.
Meksykański epizod z życia Hellboya pojawił się już w którymś z tomów i w tym albumie mamy powtórkę tej historii. Duble nie są czymś, co lubię, ale historia Hellboy w Meksyku, łącząca w sobie klasyczne tępienie nieumarłego plugastwa z osobistą tragedią Czerwonego, warta jest przypomnienia. Tym bardziej, że dzięki temu zabiegowi pozostałe historie są pełniejsze. I tak obok klasycznego mordobicia Prawą Ręką Zniszczenia w Hellboy i aztecka mumia mamy ciekawą i mającą swe reperkusje w przyszłości opowieść Hellboy się żeni, ilustrowaną przez Micka McMahona. A to jeszcze nie wszystko.
Trumniarz i Trumniarz II: Rewanż to historie rysowane przez braci – Fabio Moona i Gabriela Bá. W nich protagonista trafia na godnego przeciwnika, meksykańskiego czarownika, zwanego przez tubylców brujo, który nie daje spokoju ani żywym, ani umarłym. Krążą plotki, że Trumniarz pojawi się jeszcze w niedalekiej przyszłości… Dom żywych trupów zamyka z kolei klamrą meksykańskie wojaże, nawiązując do krucjaty Hellboya u boku trzech luchadorów. Mignola umieszcza w nim też wiele easter eggów nawiązujących do starych filmów grozy, a rysunki Corbena po raz kolejny utrzymują jedyny w swoim rodzaju nastrój.
Tom Hellboy – Opowieści zamyka historia Na cichej głębinie, opisująca okres z życia bohatera, w którym błąkał się on po morzach. Mignola i Gianni łączą tu klasyczną morską grozę z motywami hellboyowego świata, takimi jak choćby bestie Ogrdru Hem. Kreska Gary’ego Gianni pozwala poczuć oceaniczny chłód i szorstkość pokładu nawiedzonego okrętu „Rebeka”, a pradawny stwór nie odbiega od standardowych przedstawicieli swej nacji, choć chciałoby się dowiedzieć o nim nieco więcej. Osobiście właśnie ten epizod z życia Czerwonego najbardziej mnie nurtował i to opowiadanie odrobinę zaspokoiło moją ciekawość.
Niniejszy album nie ukazał się w USA i nie doszukałem się jego odpowiednika w innym języku. Nie wiem, na ile jest on inicjatywą samego Egmontu, ale gdzieś w głębi duszy rozpala się nadzieja, że dostaniemy coś więcej ze świata Mike’a Mignoli. Rasputin: The Voice of the Dragon czy Abe Sapien byłyby świetnym uzupełnieniem tego, co już mamy. Na pewno gdybym został postawiony przed wyborem między nowymi seriami DC lub Marvela, a poszerzeniem około-hellboyowych tytułów, mój wybór byłby piekielnie oczywisty.
Odchodząc od dywagacji na temat możliwych serii od Mignoli, muszę przyznać, że Hellboy – Opowieści to album dający więcej, niż się spodziewałem. Nieco nawet zmazał pustkę po komiksie Hellboy w piekle, który jednoznacznie określił los Czerwonego, przynajmniej na pewien czas. Mike Mignola tymczasem tworzy nowe opowieści z Hellboyem i może przy ich większej ilości doczekamy się kolejnego tomu. W tym momencie oficjalne zapowiedzi Egmontu mówią jedynie o kolejnym tomie B.B.P.O., mającym mieć premierę w lipcu. Acz kto wie, co przyniesie przyszłość?
Tytuł oryginalny: Hellboy: The Midnight Circus, Hellboy in Mexico, Hellboy: Into the Silent Sea
Scenariusz: Mike Mignola, Gary Gianni
Rysunki: Mike Mignola, Duncan Fegredo, Richard Corben, Gary Gianni, Fabio Moon, Gabriel Bá, Mick McMahon
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Egmont 2020
Liczba stron: 272
Ocena: 85/100