W tomie trzecim Fire Force główny bohater, Shinra, wraz z innymi nowicjuszami udaje się na praktyki do Pierwszego Zastępu Specjalnych Sił Przeciwpożarowych. Głównym celem jest nie tyle zdobycie nowych umiejętności, co zinfiltrowanie Jedynki pod względem powiązań z niewyjaśnionymi samozapłonami. Jest bowiem duże prawdopodobieństwo, że zastęp ten skrywa tajemnicę samozapłonu oraz macza palce w upłomiennianiu ludzi. To właśnie podczas jednej z akcji wraz z pierwszym zastępem, Shinra widzi osobę w stroju porucznika przykładającego tajemniczego owada do ofiary, co wywołuje upłomiennienie. W tomie czwartym dowiadujemy się, kto tak naprawdę za to odpowiada. Oczywiście nic nie zdradzę, bo to dość ważny zwrot w fabule mangi.
Walka, która jest efektem wyjścia prawdy na jaw, to prawdziwy majstersztyk. Shinra pokazuje pełnię swoich umiejętności, a jego „wejście smoka” z charakterystycznym uśmiechem robi robotę. Dodatkowo świetnie wypada dynamiczne rysowanie scen przez Atsushi Ohkubo, przez co walki prezentują się niezwykle efektownie. No i wspomniane starcie zajmuje znaczną część omawianego tomu, co w tym wypadku, jest ogromnym plusem. Widać doświadczenie mangaki.
Walka jest super, ale prawdziwe zaskoczenie wywołuje jej finał. Tutaj niespodziewanie wychodzą z cienia członkowie Organizacji Białych Kapturów, na których czele ma stać się Ewangelista, a z kolei on ma odpowiadać za całe przedsięwzięcie upłomienniania. Jak mówi jeden z członków organizacji, ich celem jest strawienie całej Ziemi ogniem i stworzenie drugiego Słońca. Od tego momentu to oni stają się głównym wrogiem naszych bohaterów. Co więcej, mogą mieć związek ze zniknięciem brata Shinry. Zakończenie tomu daje dużo do myślenia w tej kwestii.
Tom czwarty Fire Force do progres w fabule, na który czekaliśmy. Od samego początku jesteśmy bombardowani nowymi informacjami, co daje potężnego kopniaka historii. A jakby tego było mało, dostajemy tu fantastycznie zrealizowany pojedynek, który robi ogromne wrażenie. Po prostu świetny tom.
Tytuł oryginalny: Enen no Shouboutai
Scenariusz i rysunki: Atsushi Ohkubo
Tłumaczenie: Wojciech Gęszczak
Wydawca: Waneko
Liczba stron: 192
Ocena: 85/100