Batman – Detective Comics tom 1 – Mitologia rozpoczyna się od tajemniczego morderstwa. Ofiary są niemal dokładnie wystylizowane na dawno zamordowanych rodziców Bruce’a Wayne’a, odtworzono też niemal każdy szczegół zbrodni. Najwyraźniej w mieście pojawił się ktoś, kto zna przeszłość Batmana i ma dla niego wiadomość. Czy zna jego tożsamość? I jaki ma to związek z plugawym stworem, który wydaje się być amalgamatem wszystkich arcywrogów, z którymi Mroczny Rycerz miał do czynienia w swojej karierze?
Kiedy osoby bliskie sercu Batmana zostają wzięte na celownik, ten musi zacząć działać. Co ciekawe, u Tomasiego Gacek działa po staremu, w ten wypełniony detektywistyczną robotą sposób, za który pokochaliśmy komiksy z nim w latach 90., chodząc co miesiąc do kiosku po nowy zeszyt wydany przez TM-Semic. Mamy też wartką akcję pełną niespodziewanych zwrotów i cliffhangerów, a także galerię klasycznych łotrów, nawet jeśli pojawiają się tylko na chwilę. Ten klimat to chyba to, czego oczekuję od nowych komiksów z Batmanem.
Są też aspekty Batman – Detective Comics tom 1 – Mitologia, w których moim zdaniem Tomasi zawiódł. Pierwsze zeszyty sporo obiecują, ale scenarzyście zabrakło odwagi (lub siły przebicia), by na stałe pozbyć się którychś z kanonicznych postaci. Z tym nigdy nie jest łatwo u dużych wydawców, ale być może walory komiksu byłyby jeszcze wydatniejsze, gdyby posunąć się w fabule o krok dalej. W tym komiksie ważne i przełomowe wydarzenia ostatecznie okazują się w zasadzie iluzoryczne.
Minusem dla polskiego czytelnika, chociaż nie jest to oczywiście wina scenarzysty, będzie też nawiązywanie do wydarzeń z albumów, które nigdy nie zostały wydane w Polsce – np. Batman and Robin: Bad Blood. Na szczęście zadbano o to, by w dialogach streścić nieco fakty, o które się rozchodzi, natomiast jeśli chcemy wyłapać wszystkie konteksty historii, trzeba zrobić research we własnym zakresie. I tak jednak trudne będzie wyłapanie wszystkich odniesień do ponad 80-letniej historii Batmana.
Kreska Douga Mahnke jest dynamiczna i ekspresyjna, chociaż mam problem z rysowanymi przez niego twarzami. Trudno, nie można mieć wszystkiego – ważne, że sceny akcji rozrysowuje fachowo, a choreografia pojedynków cieszy oko praktycznie za każdym razem. Być może Mahnke nie znajdzie się w czołówce moich ulubieńców, ale jego prace dobrze uzupełniają scenariusz, a nawet niejednokrotnie nadrabiają, kiedy niedomagają literki.
Batman – Detective Comics tom 1 – Mitologia to wprowadzenie do wydarzeń, które rozegrają się w jubileuszowym, tysięcznym zeszycie serii, który ukaże się już w sierpniu. Czekam na niego z niecierpliwością, jednocześnie czując lekki niedosyt po lekturze tego albumu. Bawiłem się dobrze, ale być może oczekiwałem czegoś więcej. Gdyby nie reset numeracji, obiecująca wiele, alegoryczna okładka i intrygujący tytuł, być może przyjąłbym całość bardziej entuzjastycznie. Było OK, ale liczę na więcej w kolejnych odsłonach!
Tytuł oryginalny: Batman – Detective Comics Vol. 1: Mythology
Scenariusz: Peter J. Tomasi
Rysunki: Doug Mahnke
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Egmont 2020
Liczba stron: 144
Ocena: 75/100