Deadpool Classic tom 2 – recenzja komiksu

W lipcu ukazał się drugi tom zbiorczego wydania pierwszych przygód pyskatego najemnika z nawijką. Zeszyty zebrane w Deadpool Classic tom 2 w całości prowadzone są przez Joe Kelly’ego, jednego z najbardziej zasłużonych autorów, tworzących przygody tej postaci. Czemu zawdzięczamy ten stan rzeczy? Przede wszystkim udanej mieszance wybuchowej, na którą składa się zarówno niewybredny humor, niestety w wielu miejscach nieprzetłumaczalny na język polski, jak i momenty zmuszające do refleksji.

Strona komiksu Deadpool Classic tom 2

Nie radzę skreślać serii Deadpool Classic po pierwszym tomie. Chociaż w premierowych przygodach naszego (anty)bohatera nie było tego jeszcze widać, z każdym kolejnym zeszytem postać ta nabiera swojego rodzaju głębi. Miota się w poszukiwaniu własnego „ja”, balansując po cienkiej granicy, która oddziela zimnokrwistego zabójcę od pokrzywdzonego przez los człowieka, któremu zdarza się otrzeć nawet o heroizm.

Już w pierwszej historii, w której Wilson ponownie staje oko w oko ze swoim oprawcą z Projektu X widać, że coś jest na rzeczy. Normalnie Deadpool nie miałby problemu z pociągnięciem za spust i wykończeniem człowieka, który nieludzko go torturował, jednak tu obserwujemy jak waha się, kiedy wszystkiemu przygląda się piękna Siryn. Oszczędzony doktor Killebrew twierdzi z kolei, że chce wejść na drogę odkupienia, co więcej, udowadnia Deadpoolowi, że jego ciało stopniowo zżera rak. Jedyną możliwością, by powstrzymać rozwój choroby i wzmocnić działanie czynnika gojącego jest zdobycie… krwi Hulka. Jak możecie się domyślić, nie będzie to łatwe zadanie. Konfrontacja zamaskowanego najemnika z jadeitowym gigantem to jeden z najbardziej dynamicznych elementów tego tomu.

Strona komiksu Deadpool Classic tom 2

Mamy tu jeszcze potyczkę z groźnym T-Rayem oraz z seksowną Vamp, która z czasem zmienia się w o wiele mniej seksownego potwora, co oczywiście staje się powodem do żartów. Jednak większe wrażenie robi Mary Walker, postać, która zadebiutowała w serii przygód Daredevila, jednak w wyniku pewnych wydarzeń stała się potężną i brutalną zabójczynią o pseudonimie Typhoid Mary. Kobieta cierpi na poważne zaburzenia osobowości, która na dodatek zmienia się dynamicznie, czyniąc ją w zasadzie nieprzewidywalną. Deadpool, poniekąd czując się odpowiedzialny za los Mary, doprowadza do konfrontacji z Mattem Murdockiem. Tu właśnie przygody Wilsona wypadają najlepiej – kiedy zestawi się go z innymi herosami. Joe Kelly doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że kontrast zabijaki, któremu gęba się nie zamyka, ze spokojnym, skrytym i często działającym w ciszy Daredevilem będzie prezentował się znakomicie i skrzętnie to wykorzystuje.

Wisienką na torcie jest zeszyt opisujący pracę korporacji Landau, Luckmam & Lake, w której to szeregach piąć w górę próbuje się agentka Zoe Culloden. Badania prowadzone przez organizację wskazują, że Deadpool może być kimś w rodzaju mesjasza, a Zoe ma dopilnować, by przepowiednie prekognitów stały się ciałem. W tym celu Zoe podróżuje w przeszłość, by namierzyć w Bostonie Vanessę Carlysle (przyszłą Copycat), pierwszą miłość Wade’a Wilsona, rozstanie z którą mogło przyczynić się do rozkładu jego kręgosłupa moralnego. Chociaż Deadpool w zasadzie nie występuje w tym zeszycie, z pewnością można go zaliczyć do najbardziej udanych, spokojnych, zmuszających do refleksji i po prostu niegłupich. Całkiem nieźle, jak na przygody tego bohatera, prawda?

Strona komiksu Deadpool Classic tom 2

Drugi tom zbiera przygody Deadpoola z 1997 roku, kiedy to rysownikiem najściślej współpracującym z Kellym był Ed McGuiness, wspomagany przez Shannon Denton, Kevina Lau i Aarona Lopresti. W mojej ocenie artysta wyprzedzał swoją epokę – wystarczy zestawić jego prace z tymi stworzonymi przez pierwotnego twórcę. Na szczęście za czasów Joe Kelly’ego i Eda McGuinessa sporo się zmieniło. Deadpool to na tym etapie postać o wiele lepiej napisana i zilustrowana, co objawia się w warstwie dialogowej i graficznej.

Jeśli pierwszy tom Deadpool Classic wydał Wam się toporny, infantylny lub głupi (a miał prawo), a nostalgia nie wzięła w Waszym przypadku góry, śpieszę się poinformować, że tendencja jest z pewnością wzrostowa. Drugi tom powinno się przeczytać i samemu przekonać się, za co tłumy czytelników pokochały Wade’a Wilsona.


Okładka komiksu Deadpool Classic tom 2

Tytuł oryginalny: Deadpool Classic vol 2
Scenariusz: Joe Kelly
Rysunki: Ed McGuiness, Shannon Denton, Kevin Lau, Aaron Lopresti
Tłumaczenie: Oskar Rogowski
Wydawca: Egmont 2017
Liczba stron: 240
Ocena: 85/100

Zastępca redaktora naczelnego

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Więcej informacji o
, ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?