Avengers tom 5: Dostosuj się lub zgiń – recenzja komiksu

Ogromne wydarzenie, jakim była Nieskończoność, nie przyniosło za sobą podobnych wymiarów  konsekwencji. Obyło się bez śmierci ważnych postaci czy wewnętrznego rozbicia w składach trykociarzy. Tylko chwilowezaszachowanie Szalonego Tytana i nowe rozdanie kart dla galaktycznych imperiów. W błędzie jest jednak ten, kto myśli, iż po starciu z Budowniczymi i Thanosem wszystko wróci do normy. Na głowie Avengers pozostaje wciąż jeden problem, kto wie, czy nie większy od podwójnej inwazji. Szerzej opisany został on w serii New Avengers. Zdawało się, że dotyczyć będzie jedynie grupy Iluminati i że lubujący się w tajnych spotkaniach panowie poradzą sobie z Inkursjami, mogącymi doprowadzić do zawalenia się całego multiwersum.

Strona komiksu Avengers tom 5: Dostosuj się lub zgiń

Nie jest łatwo być Tonym Starkiem. Pozycja jednego z najważniejszych herosów w Avengers i członkostwo w Iluminati sprawiają, że nawet nowoczesna zbroja może być lichą obroną przed licznymi atakami. Na szczęście jego głównym atutem jest intelekt i umiejętność podejmowania racjonalnych, choć czasami niemoralnych decyzji. Nowym powodem do niepokoju dla Starka staje się Bruce Banner, lecz nie w wersji, w której zazwyczaj konieczna jest interwencja całego zespołu Mścicieli i ewentualne odesłanie go w przestrzeń kosmiczną, a w swej cywilnej odsłonie, jak się okazuje, równie groźnej. Czasami nawet Iron Man zapomina, że zielony gigant to nie tylko ekspert od destrukcji, ale również geniusz na miarę Richardsa czy Pyma.

Historia zaczyna się przybyciem Iron Mana z przyszłości, a takie wizyty nigdy nie zwiastują niczego dobrego. Wraz ze swoim współczesnym odpowiednikiem, a zarazem przodkiem i jego grupą, powstrzymują kolejną nadchodzącą tragedię, kojarzącą się z Inkursjami z serii New Avengers. A skoro już o nich mowa- szachraj Stark nadal nie mówi wszystkiego swojemu oficjalnemu teamowi.

Strona komiksu Avengers tom 5: Dostosuj się lub zgiń

Kolejnymi gośćmi są Avengers w dość osobliwej odsłonie. Niczym w komiksie konkurencyjnego wydawnictwa o tytule Wieczne Zło, ta wersja Mścicieli stoi po drugiej stronie barykady, wykorzystując swe zdolności do kontroli nad społeczeństwem w swoim świecie. Jakim cudem znaleźli się w klasycznym uniwersum Ziemi-616? Za wszystko odpowiada organizacja A.I.M.. Naukowcy, będący zazwyczaj jedynie pachołkami na drodze do poważniejszych przeciwników dla Avengers, pokazują na co ich stać, a ich plany są nader niepokojące.

Piąty tom Avengers ilustruje kilkoro rysowników, wymieniających się co kilka zeszytów. W moim osobistym rankingu na czoło wysuwa się Esad Ribić, chorwacki artysta, mający na swoim koncie Lokiego i Thora Gromowładnego, w których to doskonale oddał nie tylko mitologiczny klimat obu komiksów, ale i psychologię postaci. Tutaj, obok fenomenalnej okładki tomu, jest nieco cyberpunkowy Iron Man z przyszłości. Ale to Salvador Larroca i Mike Deodato budują klimat, do którego jednak bardziej przywykłem w tej serii – nowoczesne sposoby działania, różnorodność grupy i przede wszystkim – rozmach. Największą pozytywną wizualną zmianą okazują się naukowcy z A.I.M.- nie tylko ich eksperymenty zdają się realnym zagrożeniem, ale i ich wygląd nie przypomina już futurystycznych kombinezonów pszczelarskich. Doskonale zazębia się to z ich filozofią, wdrażaną w życie bezwarunkowo.

Strona komiksu Avengers tom 5: Dostosuj się lub zgiń

Dostosuj się lub zgiń to jednak tom o dużo mniejszym rozmachu niż poprzednie. Potężni przeciwnicy pokonani bez proporcjonalnych do zagrożenia strat po stronie Avengers zwiastowali chwilę wytchnienia, która w pewnym sensie nastąpiła. Ale Jonathan Hickman nie byłby sobą, gdyby nie wplótł w fabułę niepokojących zapowiedzi, sugerujących, że chwilowa przerwa od kosmicznych bitew jest okresem naprawdę krótkim. Przybycie Iron Mana z przyszłości czy działania A.I.M. zapowiadają przyszłe wstrząsy. I taki właśnie jest ten tom – to pozorna cisza przed burzą, która może skończyć się o wiele tragiczniej, niż poprzednia. 


Okładka komiksu Avengers tom 5: Dostosuj się lub zgiń

 

Tytuł oryginalny: Avengers Volume 5: Adapt or Die

Scenariusz: Jonathan Hickman

Rysunki: Salvador Larroca, Esad Ribić

Tłumaczenie: Marek Starosta

Wydawca: Egmont 2017

Liczba stron: 132

Ocena: 75/100

 

Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?