Prey nie należy raczej do głośnych, komercyjnych sukcesów wydawcy z Maryland. Prawdę mówiąc – daleko mu do tego. Mimo to ostatnio pojawiły się pogłoski o tym, że producent gry szykuje dla nas nowy, rozległy dodatek, który przeniesie akcję na Księżyc. Ciężko na ten moment stwierdzić czy to prawda. Wiadomo jednak, że wydawca i twórcy nie zamierzają porzucać projektu niczym tonącego okrętu, a planują dalsze wspieranie tytułu.
Zobacz również: Twórcy Prey zabiorą nas na księżyc?
Skąd wysnuć można tak śmiałe wnioski? Wszystko to bierze początek w niedawnych słowach Peta Hinesa z rozmowy dla DualShockers. Po krótkim śmieszkowaniu o tym, jak wiele dobrego robią pracowite mróweczki odpowiadające za obsługę kont Prey w mediach społecznościowych nawet w prima aprilis dodał również, iż z tytułem jest jednak coś na rzeczy…
Tak jak w wielu innych przypadkach nie jesteśmy wielkim studiem, które wypuszcza na rynek tony tytułów. Nigdy tak nie było. Ilekroć coś wydajemy – trzymamy się tego od momentu wydania, tak jak w przypadku Prey. To co pewnie wam nie umknęło to to, że zatrudniliśmy nową panią community menager, której zadaniem będzie skupienie się na wspomnianym tytule. Jest świetna i robi wiele dobrego co sprawdziło się w przypadku prima aprilis i innych akcji. A co do samego Prey – ten projekt nie wypowiedział jeszcze ostatniego słowa. Póki co nie mogę określić kiedy usłyszycie coś więcej.
Czy słowa Hinesa się sprawdzą? Póki co nie mamy więcej poszlak, aby to potwierdzić. Godne pochwały jest jednak, że Bethesda nie porzuciła Prey, mimo komercyjnej klapy. Miejmy nadzieję, że studio z Maryland będzie potrafiło w końcu nas zachwycić, bo ma ku temu potencjał. A przygody Morgana (lub Morgan) Yu doczekają się dalszego ciągu!
Żródło: dualshockers.com; ilustracje: materiały promocyjne