Co takiego knuje Bethesda? Czy doczekamy się TES VI? Nowy projekt prawie gotowy

O tym, że Bethesda lubi zaskoczyć nie tylko glitchami i bugami w swych produkcjach, wiemy nie od dziś. Udowodniła to między innymi trzy lata temu, gdy na targach E3 oznajmiła nam o powstawaniu Fallouta 4, a kilka miesięcy później miała miejsce premiera gry. Najwyraźniej historia lubi się powtarzać. Taki wniosek możemy wysnuć z rozmowy Teda Price’a, CEO Insomniac Games, z Toddem Howardem – dyrektorem wykonawczym  Bethesda Games Studio. Rozmowę tą możecie znaleźć tutaj, na stronie podcastu AIAS Game Maker’s Notebook.

Zobacz również: Assassin’s Creed w Grecji? Wszystko na to wskazuje!

Wiemy, że Bethesda pracuje obecnie nad dwoma większymi projektami, a jeden jest już w końcowej fazie produkcji. Drugi z kolei ma wykorzystywać innowacyjną technologię animacji – Howard z entuzjazmem opisywał zmagania zespołu twórców z wysoko zawieszoną poprzeczką. Pierwszy projekt został realizowany w oparciu o znaną już technologię – pewnie chodzi tu o nieco usprawnione mechanizmy znane z Fallout 4. Co ciekawe rozwiązania techniczne między TESami, a każdym kolejnym Falloutem, począwszy trójki, wyglądały tak, że każdy kolejny TES opierał się tak naprawdę na usprawnionym silniku najnowszego podówczas Fallouta. Czy będzie tak i tym razem? Czy doczekamy się upragnionego The Elder Scrolls VI? Stay tuned!

Źródło: gamingbolt.com/ Ilustracja pełnego tekstu: materiały promocyjne

Redaktor

Mały, szary człowiek. Tak podsumowałby go pewnie Adam Ostrowski. Albo też "bardzo dziwny, zaczarowany chłopiec" jak zrobiłby to Nat King Cole. Niepoprawny politycznie obserwator współczesności - świata, kina, książek i gier wideo.

Więcej informacji o
,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zarejestruj się, jeśli nie masz konta Nie pamiętasz hasła?