Przed świętami David Polfeldt, dyrektor zarządzający dewelopera Ubisoft Massive, uchylił rabka tajemnicy otaczającej produkcję gry opartej o film Avatar Jamesa Camerona i opowiedział o planach dotyczących tego tytułu.
Już od połowy tego roku było wiadomo, że gra ukaże się najwcześniej w 2020 roku. Teraz dodatkowo dowiadujemy się, że myślą przewodnią twórców gierczanego Avatara jest sprawienie wrażenia realności, tak, by gracze mogli udać się na Pandorę, istnieć na Pandorze i przeżyć alternatywne życie na Pandorze. To można zrobić w grze.
Ubisoft współpracuje ze studiem filmowym Lightstorm Entertainment, należącym do Camerona, by jak najpełniej przenieść wizję reżysera na monitory. To dość wyjątkowa współpraca w świecie gier, ale – jak tłumaczy Polfeldt – pozwala wykorzystać dużo bardziej kreatywne środki niż standardowo, a do tego zapewnia odpowiedni stopień powiązania gry ze światem stworzonym przez filmowców.
https://www.youtube.com/watch?v=l-fYEVPHlrI
Zobacz również: Star Citizen – Premiera wersji alfa i obszerne materiały wideo ze Squadron 42!
Sama gra ma się skupiać na aspekcie worldbuildingu: gracze będą zwiedzać i odkrywać świat Pandory. Nie zabraknie też przygody i akcji, ale twórcy jeszcze nie chcą zdradzać szczegółów – zapowiadają tylko, że nie będzie to dominujący akcent w Avatarze. Podkreślają też różnice w stosunku do często przywoływanego w kontekście tej gry The Division. Polfeldt tłumaczy, że co prawda Avatar będzie korzystał z tego samego silnika i rozwiązań technologicznych, ale ma być skupiony na kwestiach odkryć i środowiskowych oraz scenariusz jest zupełnie różny i nie dotyczy spraw społecznych, a raczej ekologii.
Źródło: IGN; ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe